- Czemu jeszcze nie śpisz, co? – posłałam mu lekkiego kuksańca
Nie wiem czy tylko mi się zdawało… ale wyglądał jakby był trochę przygaszony. A no tak… Powinnam dać mu spokój, jednak nie potrafię. Ale może jednak niepotrzebnie teraz tutaj przychodziłam? Poza tym jest późno… za późno na jakieś poważne rozmowy.
- Riuki… - wyszeptałam, nie wiedziałam co teraz mam powiedzieć więc po prostu go przytuliłam
Riuki lekko drgnął, ale ostatecznie mnie od siebie nie odtrącił. Było to niczym gest, który miałby na celu wytłumaczeniu dziecku ‘’że wszystko będzie w porządku, nie przejmuj się tym tak…’’. Jednak on nie był dzieckiem i nie zamierzałam go też tak traktować. Chociaż czasami się tak zachowywał…
- Jesteś na mnie zła? – zapytał
- Nie mam o co… to wyglądało tak, gdybyś to ty się na mnie zdenerwował – westchnęłam odsuwając się
Spojrzałam mu w oczy, które wydawały się być smutne. Heh, postawą swojego ciała i zachowaniem może mnie zmylić, ale na pewno nie uda mu się sfałszować tego, co mówi jego wzrok. Pokręciłam tylko głową.
- Riuki... jeśli coś jest nie tak, możesz mi o tym powiedzieć. Chyba, że mi nie ufasz... to wtedy byłoby zrozumiałe.
- Przecież nie mówię, że coś jest nie tak...
- Ale to widać... martwię się o Ciebie, naprawdę.
Spuściłam wzrok, już nawet się nie rumieniąc. Wszystko mi się zaczynało już mieszać, ja wiem, że jestem zbyt głupia żeby zrozumieć niektóre sprawy... ale tak nie może być. Nie chodzi mi też o mnie, tylko o niego.
- Głupek - wyszeptałam i oparłam głowę o jego ramię, prawą dłoń splatając z jego palcami
(Riuki? Idę chyba spać, bo coś plącze mi się wszystko xD)