- I co? Nie powiesz teraz nic? – wyszeptałam po jakichś dziesięciu minutach
- A powinienem coś teraz mówić? – przekręcił się na bok tak, że teraz patrzyliśmy sobie prosto w oczy
Wzruszyłam ramionami, taka cisza jest po prostu trochę krępująca szczególnie po czymś takim. Riuki westchnął i zaczął głaskać mnie po głowię, jak takie małe dziecko. Po chwili wstałam i zaczęłam rozglądać się po mieszkaniu, a no tak, łazienka.
- Gdzie idziesz? – usłyszałam tylko za sobą
- Ubrać się, dziwnie się czuję będąc nago…
- Głupia, nadal się wstydzisz?
Odwróciłam się nagle w jego kierunku, cała się rumieniąc. No zaraz mu walnę, jak Boga kocham. Szybkim kroczkiem podeszłam do łóżka i usiadłam na jego rogu, rzucając mu zawstydzone spojrzenie.
- Znowu Ci odwala… - westchnął po czym pociągnął mnie za ramię tak, że przewróciłam się na plecki.
Ponieważ było mi niewygodnie patrzeć na niego z takiej pozycji, przekręciłam się i oparłam łapki na klatce piersiowej chłopaka, podciągając się troszkę do góry.
- Mógłbyś czasem powiedzieć coś miłego, a nie tylko mówić ‘’głupia’’, ‘’idiotka’’ – uśmiechnęłam się i pocałowałam go w policzek
Riuki wyglądał przez chwilę, jakby się zastanawiał jednak po chwili na jego twarzyczkę znowu wstąpiło to zmęczenie. Może na dzisiaj dam mu już spokój? Ziewnęłam zasłaniając sobie dłonią twarz po czym schowałam się pod kołdrę i położyłam głowę na poduszce.
- A właśnie, nie będziesz miał problemu, jeśli będę tutaj spała? Jasne, że nie… dobranoc, kocham Cię! – wykrzyknęłam zakrywając się mocniej pod kołdrą
Po chwili poczułam jak kołdra się trochę podnosi i ktoś kładzie się obok mnie. Ach, ciepło drugiego ciała… Riuki przyciągnął mnie do siebie, całując w czoło. Pogłaskałam go po policzku, zatrzymując palce na jego szczęce. Zaraz po tym przymknęłam oczy i zaczęłam wsłuchiwać się w jego bicia serca, które było uspokajające…
- Serio idziesz spać?
- No, chyba że chcesz coś jeszcze zrobić – zaśmiałam się cicho
- Nie, idę spać – westchnął
I to był już chyba koniec tej rozmowy, mi się w sumie też chciało spać, więc nie będę wdawała się w dyskusję xD. Przytaknęłam po czym również zamknęłam oczy, wtulając się jeszcze bardziej w Riuki`ego. Jeśli rano obudzi się z obolałymi kończynami, to niech nie ma potem do mnie pretensji. Lubię owijać się na ludziach jak jakaś ośmiornica przez sen… Jak powiedziałam, tak też zrobiłam… czy jakoś tak.
- Zgnieść mnie chcesz? – usłyszałam tylko rano
- Marzę o tym – mruknęłam nadal na wpół śpiąc – Riuuuuki, jesteś taki wygodny, nie ruszaj się no.
(Riuki?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz