wtorek, 9 czerwca 2015
Od Cinii - C.D Riuki'ego
Uniosłam brwi do góry, zaczynając się dosyć głośno śmiać.
— Mówisz, że masz ich o wiele więcej? - mruknęłam przysuwając się bliżej do chłopaka, ocierajać się udem o jego udo - Może chcesz, żebym je poszukała? - przekręciłam główkę robiąc minę słodkiej dziewczynki, którą w tym momencie napewno nie byłam.
— Hm teraz?
— A niby kiedy? Nakręciłeś moją chęć poznawania twojego ciała…
Chłopak przewrócił oczyma, jednak nie wyglądał jakby wyrażał niewiadomo jak wielki sprzeciw. Nachylił się nade mną po czym przygryzł płatek mojego ucha, zjeżdżając swoimi wielkimi dłońmi na moje plecy. Po chwili po raz już kolejny oznajmił mi, że jestem zboczona. To chyba dobrze, przynajmniej chociaż w malutkim stopniu staram się zadowolić Jego potrzeby seksualne. A czy mi to wychodzi? Nie mnie o to pytać XD Tak na marginesie, że niby zaraz znowu wyląduje w jego łóżku? Naprawdę, nie miałabym nic przeciwko temu a nawet chętnie. Wątpię, żeby kiedykolwiek ktoś był w stanie wywierać na mnie takie odczucia. Po prostu wystarczyło spojrzenie jego oczu i już byłabym gotowa zrobić dla niego wszystko. Kiedy wreszcie odczepił się od mojego ucha, przejechałam palcami po jego policzku wpatrując się w niego z czułością.
- Cinia, a co konkretnie chcesz poznać?
— Wszystko – puściłam mu oczko
— Daj mi żyć…
— Faktycznie, strasznie cierpisz Yukiś… za bardzo Cię rozpieszczam – zaczęłam go z lekka podpuszczać – Może faktycznie, powinnam przez jakieś dwa, trzy tygodnie unikać bliższych kontaktów z Tobą… tak…
— Pfy, wytrzymałbym – wzruszył ramionami
Zmrużyłam swoje różowe oczęta po czym lekko uderzyłam go w jego klate. Dureń, jeśli to prawda, to szczerze zazdroszczę mu tej umiejętności.
— Ale ja bym nie wytrzymała – syknęłam.
To po co gadasz takie rzeczy głupia, dobijasz samą siebie pacnął mnie w główkę.
Niech już się tak lepiej nie przemądrza, żyrafa kurczę. Dotknęłam swojej głowy, chociaż właściwie nie wiem czemu, skoro nawet mnie to nie zabolało. Po chwili znowu spojrzałam na niego w ten swój "uwodzicielski" sposób. Tym razem już chyba troszkę zmiękł, bo położył dłonie na mojej talii, delikatnie i zmysłowo błądząc palcami po materiale mojej czerwonej sukienki. Kiedy już miał mnie pocałować, zaśmiałam się i sprawnie odbiegłam pokazując mu język.
—Jestem głodna, od wczoraj nic nie jadłam. Zgaduję, że u Ciebie nic nie ma, więc może wstąpimy do mnie na chwile… albo i na dłużej.
Złapałam go za dłoń, splatając z nim palce. Wzruszyłam ramionami widząc jego minę, jak zwyklę wyglądał jakby się zastanawiał nad tym, jaka to ja jestem głupia. Pociągnęł go w stronę wyjścia, za chwilę wchodząc już po schodach na piętro wyżej. Jak zwykle zapomniałam zamknąć drzwi na noc, więc nie zdziwię się, jak czegoś mi będzie brakowało w pokoju.
— Zrób to co zwykle robię ja, czyli wyłóż się na kanapie, a ja zaraz do Ciebie wrócę – uśmiechnęłam się
Riuki nie powiedział nic, jednak zaraz zniknął za rogiem. Odstawiłam buty w przedpokoju, po czym na bosaka podreptałam do kuchni. Otworzyłam praktycznie pustą lodówkę, ale mimo tego zastanawiałam się z pięć minut co bym mogła zjeść. Ostatecznie postawiłam na zwykłych naleśnikach z serem. Ich przygotowanie wcale nie zajęło mi dosyć dużo czasu. Szybko się z tym uwinęłam i kiedy odstawiałam już talerz do zmywarki, usłyszałam jak Riuki wchodzi do kuchni.
— Cinia powiedz ty mi jedną rzecz, czemu tak bałaganisz? – zapytał a że byłam do niego odwrócona plecami nie do końca wiedziałam o co mu chodzi, kiedy odwróciłam się zamarłam – leżało sobie na kanapie, robisz to specjalnie? – zapytał wywijając na palcu ramiączkiem od jasnego, koronkowego stanika.
Zarumieniłam się chyba jeszcze jak nigdy. W ułamku sekundy znalazłam się obok niego i wyrwałam mu swoją rzecz, chowając ją za plecy.
(Riuki? 8))
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz