czwartek, 22 października 2015

Od Eriki - C.D Reny

Pierwszy raz od tak dawna byłam na zewnątrz. Piękny kolor czystego nieba, nowe zapachy, nowe odgłosy, nowe widoki... A może raczej nie nowe, lecz po prostu dawno niewidziane... Och, no przecież chyba jest zrozumiałe to, co próbuję właśnie przekazać? No mniejsza o to. W każdym razie, byłam oszołomiona tym wszystkim. Humor również mi dopisywał. Byłam pozytywnie nastawiona do całego tego wyjścia i postanowiłam czerpać z niego pełnymi garściami.
Kiedy Rena przycisnęła mnie do ściany, muszę przyznać, że nieco spanikowałam. Nie wiedziałam, czy jej zachowanie oraz to co mówiła było... Hmm... prawdziwym elementem jej osobowości, czy też zwykłym zgrywaniem się.
Odetchnęłam z ulgą, gdy odsunęła się ode mnie ze śmiechem.
"A więc jednak to były tylko żarty", pomyślałam, przykładając dłoń do klatki piersiowej.
- Trochę mnie wystraszyłaś - mruknęłam ledwo dosłyszalnie, ponownie ruszając we wskazanym przez dziewczynę kierunku.
- Mówiłaś coś? - zapytała, zerkając na mnie z nieznikającym z twwrzy uśmiechem.
- Nie, nic - odparłam pośpiesznie.
W tej chwili przekroczyłyśmy próg restauracji, czyli naszego celu. Zapachy, które do mnie dotarły momentalnie sprawiły, że przysłowiowo - "pociekła mi ślinka". Oczywiście, mój brzuch postanowił odpowiedzieć na te bodźce głośnym burczeniem.
Rena parsknęła śmiechem.
- Czyżby ktoś tu był głodny?
- Odrobinkę? - odparłam, unosząc kąciki ust w uśmiechu. - To... Co polecasz?

<Rena? Yaay, jakoś dotarłyśmy xd>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Layout by Hope