Pora na trening!Wyskoczyłem radośnie ze swojego pokoju.Przyznam,że
nienawidzę przebywać na sali treningowej i bić w worki czy biegać na
taśmach.Okropne uczucie,ale cóż poradzić.Dla wyższej partii jesteśmy
niczym innym jak zwykłą zabawką.Ciekawe co się stanie jeśli znudzą się
im całe te badania i utrzymywania nas.Pozabijają czy może wypuszczą na
zewnątrz,aby kontynuować niegdyś normalnie prowadzone przez nas
życie.Uderzyłem się w głowę,aby wygonić wszystkie te myśli.Nie ma czym
się zamartwiać skoro i tak przybywa tu co raz więcej nowych ludzi i
można się z nimi zapoznać.Sprawdziłem czy w torbie mam wszystkie
potrzebne mi rzeczy.Zawsze biorę sportową torbę,aby wyglądać na takiego
co chce mieć dobrą sylwetkę bądź coś w tym stylu.Jak zwykle była
wypełniona przeróżnym jedzeniem i innymi bzdetami.W gruncie rzeczy moja
Arcana jest rozwinięta i potrzebuję zupełnie innych ćwiczeń,aby dalej
zwiększać jej poziom.Każdy z nas posługuje się czymś innym,a i tak
musimy robić to co wszyscy.Postanowiłem zakończyć te rozmyślania i udać
się na ćwiczenia.Zamknąłem drzwi i ruszyłem w drogę.
~~~
Na reszcie przerwa!Ćwiczyłem równą godzinę,więc należy mi się coś
dobrego.Podszedłem do ławki gdzie położyłem swoją torbę.Usiadłem na niej
po czym sięgnąłem po picie.Na wysiłek jest najlepsza woda,więc
odkręciłem zakrętkę i napoiłem się.Teraz przez chwilę posiedzimy i
poprzyglądamy się innym jak ciężko pracują.Widziałem jak niektórzy
patrzą na mnie kątem oka,przesyłając mi jakieś różne spojrzenia.Nie mam
nic im za złe w końcu ci cali naukowcy liczą,że większość tak będzie się
zachowywać.Nie wolno się stłamsić!Pomimo tego,że mamy coś co ja nazywam
zwykłym bonusem to nadal jesteśmy zwykłymi ludźmi.Usłyszałem jak
zaburczało mi w brzuchu.Na całe szczęście te wszystkie jęki bólu,stukoty
różnych maszyn i inne dźwięki zagłuszyły skurcze mięśni
żołądka.Sięgnąłem do torby i tak posiedzę tu jeszcze z trzydzieści minut
i wyjdę.W końcu znalazłem opakowanie ciastek.Wyciągnąłem je.Już widzę
te zazdrosne spojrzenia innych o moje słodkości hahaha.Ktoś dosiadł się
obok mnie.Od razu jego wzrok powędrował na opakowanie.Otworzyłem je po
czym przysunąłem do chłopaka znajdującego się obok mnie.
-Chcesz?-uśmiechnąłem się szeroko.
<Deak?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz