Ah czy ten niebiesko Oki mężczyzna uważał, że tak łatwo uda
mu się mnie spić ? No to wielki błąd popełnił zaciągając mnie tutaj. Po za tym…
wino ? Nawet dziecko by się tym nie upiło. Myśląc o tym aż parsknęłam śmiechem,
przez co zwróciłam uwagę Grimmjow’a na siebie.
-A ty z czego się śmiejesz ? – zapytał opierając się jedną
rączko stół.
-Z ciebie. Naprawdę twierdzisz, że tak łatwo mnie upijesz ?
A może jeszcze sądzisz że uda ci się nie zaciągnąć do łóżka..- nachyliłam się
nieco do przodu przez co wzrok chłopaka skierował się w mój dekolt. Za momencik
jednak spojrzał na mnie i uśmiechnął się łobuzersko.
-Nie powinnaś się tak nachylać wiesz.. ? To znaczy mi to nie
przeszkadza… ale..
-Jesteś zazdrosny, że inni tez mogą popatrzeć ? – pokazałam mu
język i wyprostowałam się. Złożyłam ręce na piersi i za momencik wzięłam do
ręki kieliszek z winem. Pomachałam nim tak, że czerwona ciecz obijała się o
ścianki szkła.
-Być może … Wolałbym, żebym tylko ja miał dzisiaj do nich
dostęp. – sięgnął dłonią tak by dotknąć moich włosów. Za kilka minut wstałam od stolika i
powiedziałam do niego by zaczekał na mnie chwilę. Oczywiście nie mogłam na to
liczyć bo stoją c przy lustrze w damskiej toalecie Grimmjowa jak gdyby nigdy
nic wbił sobie i zaciągnął mnie do kabiny. Oparł o ściankę i przywarł do mnie
ciałem.
-Wiedziałam że nie wytrzymasz.. – zachichotałam i dotknęłam swoich
ust – Jesteś taki przewidywalny.
-No i dobrze. Nie zamierzam ukrywać że cie chce… i masz mi
nie uciekać.
-Pfff… rozkazy ? Właściwie powiedz mi coś czego nie wiem.. –
podniosła się lekko na palcach i otarłam noskiem o jego policzek. Jego łapki
powędrowały na moje pośladki. Czułam jego niespokojny, pełen pożądania oddech.
-Wiesz, że grasz w niebezpieczną grę…
-Pfff… niebezpieczną ? – zapytałam i znowu się zaśmiałam –
Co ty mi zrobisz ? Jeśli choćby dotkniesz mnie tam gdzie nie trzeba, zrobisz
coś przeciwko mnie to nie będzie przyjemnie…
-Jesteś wredna. Podpuszczasz mnie..
-Jaaa ? No coś ty.. wcale nie.. – przeciągnęłam słodko i
przywarłam już całkowicie do niego.
( Grimmjow ?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz