żebym ja oczekiwała miłych słowek od ludzi? Haha! Tak się dawno nie
uśmiałam. Patrzyłam przez chwilę na chłopaka z miną mówiącą "Ty tak
serio?". Po chwili powróciłam do treningu z workiem. Nic specjalnego,
zwykłe prawe i lewe proste. Wtedy poczuła, że upadam. W ostatniej chwili
podparłam się rękami. Nie wiedziałam co to, za moc, ale byłam pewna, że
to niebieskowłosy za tym stoi. Wstałam i spojrzałam na niego. W jego
oczach było coś, co dało mi do zrozumienia, że nie ustąpi, póki nie
odpowiem na jego pytanie.
-Kaneki. -odpowiedziałam - Kaneki Kurogane.
Chłopak był najwyraźniej zadowolony, że mu uległam.
-Jak chcesz potrafisz być miła -powiedział z uśmiechem na twarzy- Ja jestem Takumi.
Nie odpowiedziałam, wrociłam do treningu. Jednak po chwili znowu
poczułam, że upadam. Znowu udało mi się wyratować przed upadkiem i znowu
spojrzałam na niebieskowłosego.
-Czego chcesz? -spytałam ze zmęczeniem w głosie.
-Pogadać. -chłopak wzruszył ramionami.
-Masz tu salę pełną projektów, czemu nie pogadasz z nimi? -zaproponowałam.
Takami tylko wzruszył ramionami. Westchnęłam.
-O czym chcesz gadać?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz