Ktoś mi nieznajomy do mnie coś powiedział, pierwszy raz od kilku miesięcy... Zaczęłam się bardzo mocno rumienić.
- Może... może chodźmy do... Nie wiem... - myślałam, gdzie można by było
pójść. Przy okazji trochę się denerwowałam, w końcu tak dawno z nikim
żywym nie rozmawiałam... Za wyjątkiem może sprzedawcy w sklepie i kilku
ludzi w internecie...
- Może do parku? - zaproponował chłopak.
- Czemu nie... Chętnie... - nieśmiało powiedziałam, po czym poszliśmy do
parku. Było tam mnóstwo kwiatów i pięknych drzew. Słońce świeciło
bardzo jasno, chmur nie było prawie wcale. Poza kopułą była ogromna
ilość śniegu, ale pod nią nie było ani trochę. Spojrzałam w niebo, a
potem na chłopaka. Czułam, że nadal się bardzo mocno rumienię.
Uśmiechnęłam się w jego stronę.
- Ładnie wyglądasz... - powiedziałam do niego cicho. Dalej się rumieniłam.
<Shin?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz