Wyglądała jakby miała się zaraz rozpłakać. Spanikowałem. Nigdy nie
wiedziałem co robić takich sytuacjach. Instynktownie podszedłem do niej
i objąłem ją ramieniem. Odskoczyła jak oparzona.
- C-co ty robisz? - spuściła głowę i zarumieniła się.
- Przepraszam... Nie chciałem żebyś tak to odebrała...
- Nic się nie stało... Tylko to było zaskoczenie...
- Tym bardziej przepraszam... Poza tym nasze historie są dość podobne, prawda? - uśmiechnąłem się smutno.
- Trochę... - zgodziła się.
- No dobra! Koniec tego smęcenia! Chodźmy... Co oprócz rysowania lubisz robić?
<Emily? Sry, że tak długo..>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz