Westchnąłem cicho. Dziewczyna wskazała fotel, na którym niedawno siedziałem. Usiadłem.
-Herbaty?- spytała Rika
Pokiwałem głową. Ri poszła zaparzyć napar, a ja zacząłem oglądać jej mieszkanko. Było takie samo jak moje tylko różniło się wystrojem. Po chwili dziewczyna wróciła z herbatą i podała mi kubek. Odebrałem go i wziąłem łyka. Nastała niezręczna cisza.
-Jak stan mojej bluzy?- spytałem by przerwać ciszę
Dziewczyna pokazała łazienkę, co miało znaczyć, że się pierze. Pokiwałem głową i wziąłem kolejnego łyka. Dopiero teraz zauważyłem, że przed telewizorem plazmowym stoi konsola.
-Grasz na konsoli?- spytałem lekko zdziwiony
Dziewczyna w odpowiedzi tylko pokiwała głową.
-A dziewczyny na konsoli grać nie mogą?- spytała po czym się uśmiechnęła
-Nie no skądże…, oczywiście że mogą!- odparłem lekko speszony
Dopiłem herbatę i już chciałem odnieść kubek do kuchni, gdy nagle dziewczyna powiedziała:
-Daj, ja się tym zajmę…
Wzruszyłem ramionami i wręczyłem jej pusty kubek. Dziewczyna pognała do kuchni i włożyła je do zmywarki.
-Chcesz zagrać rundkę?- spytała mnie nagle Rika
-Hę?- zapytałem
Dziewczyna westchnęła.
-Na konsoli..- powiedziała
-Ok..- powiedziałem
Usiadłem na pufie, a dziewczyna włączyła konsolę i podała mi pada. Dziewczyna sama usiadła na pufie i zaczęła wybierać grę. No i zaczęliśmy grać.
(Rika? Brak weny :/)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz