wtorek, 23 czerwca 2015

Od Akiry - C.D Grimmjow'a

Od razu po ty jak zakończyło się BG skierowałam się do swojego apartamentu. W sumie to chyba było jedno z najluźniejszych. Nie musiałam się fajtować z Heaven’em. O tyle dobrze. Bo pewnie teraz nie było by tak ciekawie. Jego umiejętności się dość dużo podniosły. Westchnęłam zmęczona i zamknęłam za sobą drzwi. Kurcze teraz chciałabym najbardziej położyć się i spać. Chociaż nie.. lepszym pomysłem będzie zatruwanie życia Grimmjow’owi. To dodało mi nieco więcej siły na tyle by wykąpać się, przebrać i wyparować do pokoju niebieskiego chłopaczka. Nie pukając weszłam sobie do domku. Zatrzasnęłam drzwi i pierwsze co zobaczyłam to zszokowany chłopak. Stał sobie na środku i chyba chciał coś powiedzieć, ale za nim to zrobił, podeszłam i oparłam się o jego klatkę piersiową, jednocześnie zamykając oczy.
-Akira…? – zerknął na mnie i podtrzymał mnie tak bym nie upadła na podłogę. Nie miałam kompletnie mocy, żeby trzymać się na własnych nogach.
-Jestem zmęczona… - westchnęłam cicho i popchnęłam go na kanapę, która stała zaraz za nim. Usiadłam mu na kolanach i wcale nie zamierzałam z nich złazić. Nie dość że był taki cieplutki to jeszcze wygodny. Dłońmi złapałam lekko za materiał jego koszulki a potem wtuliłam się w jego tors. Jakoś specjalnie nie protestował, a z jego ust wyszedł tylko cichy chichot. Może jednak nie zależy mu tylko na moim ciele ? Ciul wie… nie interesuje mnie to w danym momencie.
-Masz mokre włosy… od czego ?
-Kąpałam się.. – westchnęłam i od razu po tym ziewnęłam przeciągle.
-Ooo…. Jak mogłaś. Nie zawołałaś mnie.
-Oczywiście ! Będę się darła z piętra niżej : Grimmjow chodź bo idę się k…. – i za nim dokończyłam , chłopak chyba już nie wytrzymał mojego biadolenia od rzeczy i pocałował mnie. Tym czasem gdy trwaliśmy w bardzo namiętnym pocałunku ktoś wszedł do niego do apartamentu. Wszedł i chyba nie zamierzał zagłębiać się dalej jak nas zobaczył. Przez to wszystko Grimmjow odsunął się ode mnie i zerknął w stronę drzwi. Nie wykazywałam zadowolenia z tego względu no ale ok.
-Przepraszam ! Nie chciałam wam przeszkadzać ! – powiedziała dziewczyna zasłaniając sobie oczy. Jak takie malutkie dziecko widzące całujących się rodziców.
-Nie przeszkadzasz… - westchnęłam zrezygnowana – Ja miałam iść spać, a temu łosiowi tylko jedno w głowie. – prychnęłam jak to zawsze ja i znów przymknęłam oczy wtulając się w chłopaka. –Nawet jeśli chciałbyś mnie teraz zrzucić to nie próbuj tego robić, bo zginiesz śmiercią tragiczną.. – mruknęłam


( Grimm, Inoue ?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Layout by Hope