Gdzie to cholerne zwierzę? Właśnie tak zastanawiałam się chodząc po
korytarzach i szukając Anubisa, wyleciał z mojego apartamentu jak głupi,
potem przez dwór i następnie w kierunku mieszkanek Naturalnych.
Szukałam go wciąż i wciąż nie patrząc nawet przed siebie. Weszłam na
samą górę, żeby potem zbiec na dół po schodach nawet nie patrzłc kto po
nich włazi czy też złazi. Przy końcówce uderzyłam w jakąś dużą masę.
Najprawdopodobniej człeka, ofiarę moich zabaw że zwierzaczkami.
- Sory.- mruknęłam wracając do żywych, zwróciłam też wtedy bardziej
uwagę na to Z KIM się zderzyłam. Była to blondynka w czarno-bialej
sukience. Na pierwszy rzut oka natrafiłam na śliczne piersi a dopiero
potem twarz,która też była niczego sobie.
- Mogłabyś trochę uważać.. - westchnęła próbując się podnieść. Ja
zrobiłam to szybciej i wyciagnęłam w jej kierunku pomocną dłoń. Złapała
za nią,a ja od razu pociągnęłam,żeby mogła w końcu stanąć na tych swych
pięknych nogach.
- Jeszcze raz sorki,ale mój "zwierzak" mi uciekł i spieszę się trochę
aby go znaleźć bo może trochę narozrabiać.. Jeżeli już tego nie zrobił.-
powiedziałam rozglądając się dokoła w poszukiwaniu "psa" - Może chcesz
mi pomóc? - zapytałam z uśmiechem - Chwila... Chwila! Ty masz na imię
Erika co nie?!- krzyknęłam z uśmiechem - No to super. Już znam coraz
więcej osób z tego ośrodka - przytuliłam się do niej równoczeónie
sprawdzając jak miękki ma biust.
- Nieźle poduszeczki - wymruczałam z uśmieszkiem - O! Anubis! -
wrzasnęłam widząc cczarnego jak smoła wielkiego psowatego. Ten zwrócił
na mnie wzrok i jakby się uśmiechnął, machnął swym cienistym ogonem a
potem przechodząc niżej ulotnił się z pola widzenia. Ruszyłam w jego
kierunku cały czas majłc na twarzy wymalowany naprawdę śliczny
uśmieszek.
- On myśli że to zabawa! Pobaw się z nami Eri! - krzyknęłam oddalając się coraz bardziej od dziewczyny.
(Erika :D?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz