O co w tym wszystkim chodziło? Czy to nie cholernie proste? Zmusiłam się do tego, żeby usiąść na kanapie jednak zaraz zrobiło mi się słabo i znowu opadłam.
-Robią z nas zwierzęta – prychnęłam – swoje własne zabaweczki, które mają im pomóc w tym gównie które sami narobili. Ład i porządek na świecie… trochę sztuczne co nie? Ale mi to w sumie jest tutaj dobrze – uśmiechnęłam się pod nosem
-Nie wolałabyś prowadzić normalnego życia?
Wzruszyłam ramionami. Dla kogoś kto nigdy nie posiadał nic, było to bez znaczenia. Ponieważ bardzo nie podobał mi się ten temat, postanowiłam go zmienić.
-Jesteś idiotą. Przez Ciebie nie mogę użyć swojej karty, a taką miałam ochotę Cię zabić – fuknęłam dotykając miejsca w którym przed chwilą chłopak zatopił swoje kły
Nie wiem ile czasu minęło, ale może z godzina zanim postanowiłam ponownie wstać. Tym razem mi się to udało. Tak zwany Riuki spojrzał na mnie kątem oka, dotarłam do drzwi i po chwili byłam już u siebie. Nareszcie. Kiedy zamknęłam za sobą drzwi, wszystko wokół się zakręciło a ja upadłam na podłogę. Szkoda, że się ta pijawka bardziej nie przyssała…
~
Ostatnio w ośrodku widuje kilka nowych twarzyczek, nadal szukają Arcan? Oni naprawdę nie mają chyba życia… Przystanęłam kiedy zauważyłam jakiegoś staruszka, przechadzającego się po parku. Strażnik czy coś? Może być z tego ubaw. Podbiegłam do niego z uśmieszkiem wymalowanym na swojej twarzyczce, mężczyzna pomachał do mnie. Jednak w połowie drogi do niego, coś we mnie pękło. Znałam go. Czy to nie on przyprowadził tutaj mnie i Jego? Pokręciłam głową a łza spłynęła po moim policzku. Odbiegłam najszybciej jak potrafiłam. Po chwili skręciłam za jakiś budynek, przylegając do niego plecami. Czemu nie mogę sobie przypomnieć dokładnych szczegółów?
-Co ty tutaj robisz? – usłyszałam męski głos
Odwróciłam się i spojrzałam na Riuki`ego. Natychmiast opanowałam drżenie całego ciała.
-Płakałaś?
-Zdejmij sobie tą opaskę, bo z jednym okiem źle widzisz – warknęłam
-Skoro tak uważasz…
Zagryzłam wargę po czym przykucnęłam ręką dotykając betonu. Wyjęłam z niego malutki scyzoryk, który po chwili był już przy gardle chłopaka.
-Co mam zrobić, żebyś nie powiedział o tym nikomu?
-Odłóż nożyk, tak na dobry początek
(Riuki? Cinia chce być niewolnicą xD)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz