- Zostawcie mnie! Zabiję was jednego po drugim! Wyrwę wam oczy i zamiast nich wstawię szklane kulki, a zamiast organów wcisnę wam watę! - nie przestawałem się szamotać - Mówiłem ci już coś - skierowałem słowa do niskiej dziewczyny - Jeszcze raz cię na oczy zobaczę to ci podetnę gardło! - to mówiąc sięgnąłem zębami po nóż i trzymając go w buzi próbowałem rozciąć liny
Nagle obok mnie znalazł się dziewczyna, którą pierwszy raz na oczy widzę i po prostu walnęła mnie w twarz z pięści. Nóż upadł na ziemię i przez chwilę posunął się jeszcze po podłodze w kąt.
- Czekam na wyjaśnienia co z nim jest nie tak - złapała mnie za włosy wpatrując się w białowłosą
Po co czekać aż ze mną coś zrobią. Zacząłem znów się szamotać i próbowałem ugryźć dziewczynę. Ta sięgnęła po kolejny sznurek i obwiązała mi go wokół twarzy. Nie mogłem ani się ruszać, ani cokolwiek mówić ... już nawet nie myśleć o przegryzieniu sznurka, który był bardzo gruby. Zacząłem podskakiwać na krześle, aż się wywaliłem na brzuch. Białowłosa zaczęła coś im tłumaczyć, że ja wspominałem coś o rozdwojeni jaźni ... mam ochotę poprzecinać dzieciaczka na kawałeczki, za dużo gada.
- I jak się teraz uderzy to wróci do normalności? Nawet chyba taki mi się bardziej podoba, bo nie zadaję pytań ... - powiedział chłopak spoglądając na mnie
Tak tak, nie przeszkadzajcie sobie w rozmowie, zaraz dosięgnę noża i dam sobie jakoś radę wyplątać się i zniknę, a następnie was zabiję. Jeszcze tylko chwila a dosięgnę noża. Wystawiłem język, żeby jakoś sobie pomóc w dosięgnięciu go, gdy został kopnięty w dalszy kąt.
- Co chcecie z nim zrobić? - Rosie się odezwała tym swoim cichym głosikiem
Po tych słowach chłopak odszedł do mnie i wziął mnie na ręce przerzucając przez ramię.
- Hej Aki, chcesz nas zabić tak? - głupie pytanie, już dawno bym to zrobił gdyby nie liny - A może pomożesz nam zlikwidować innych? - o zamieniam się w słuch - Znajdujemy się na arenie, jesteśmy jedną z czterech grup. Jeśli pomożesz nam wygrać i wyeliminujesz resztę graczy będziesz mógł nas "zabić". Podoba ci się ten układ? - kiwnąłem głową uśmiechają się lekko, sznur uwierał mnie strasznie - No to bądź grzecznym chłopczykiem i nie atakuj księżniczki - zdjął mi z buzi sznur
- Księżniczki? Chodzi ci o nią czy nią? - spytałem wskazując na dwie dziewczyny stojące koło nas i przyglądające się całej tej sytuacji
< Heaven? >
Komentuję komentarz komentarza komentarzowskiego c:
OdpowiedzUsuń