środa, 15 kwietnia 2015

Od Cinii - C.D Riuki`ego

To było dziwne. Tak nagle zmienił swoje zachowanie, kompletnie zbijając mnie z tropu. Nie do końca wiedziałam, o co w tym wszystkim chodzi. A może jednak wiedziałam? Chyba po prostu, za bardzo mnie poniosło i za bardzo naciskałam na to wszystko. Westchnęłam po czym wstałam z kanapy, z lekko spuszczonym wzrokiem. Ale czemu? Przecież go tutaj nie było przy mnie, nie musiałam ukrywać swojego zawstydzenia. Może lepiej będzie, jeśli na jakiś czas po prostu sobie pójdę, on chyba po prostu potrzebuje być chwilę sam. Dla pewności jednak podeszłam do łazienki i oparłam się o drzwi, w rękach trzymając jego koszulkę.
- Riuki? - zapytałam cicho ściskając mocniej materiał ubrania
- Daj mi na razie spokój... proszę - ostatnie słowo powiedział bardzo cicho i jakby z wielkim trudem, no tak, bycie ''miłym'' i ''kulturalnym'' przychodzi mu z trudem, westchnęłam i położyłam bluzkę na jakiejś szafce
Nie odzywając się już więcej, po prostu wyszłam. Jako iż nie chciało mi się wracać do siebie, postanowiłam się przejść. Pierwsze co rzuciło mi się w oczy, to jakieś dziwne ogłoszenie wiszące przed budynkiem.
- A to co? - powiedziałam jakby sama do siebie i zbliżyłam się jeszcze bardziej
Cholera jasna, pojedynki... prawie o nich zapomniałam. W sumie to nie zdziwiło mnie to, że w pierwszej kolejności będę walczyła z Heavenem... w końcu oboje mieliśmy tą samą rangę, pozostali mieli już mniejszą. Rosie też będzie walczyła? Nie mam pojęcia, kto to Misaki, ale na pewno będę trzymała kciuki za swoją przyjaciółkę. Uśmiechnęłam się delikatnie i kiedy odwróciłam się na pięcie, żeby ruszyć już do swojego apartamentu na kogoś wpadłam.
- Patrz jak le... Rosie!? - przerwałam w połowie i nagle zmieniłam ton z ostrego i bynajmniej wrogiego na przyjazny, szybko ją przytuliłam niemal podnosząc - Jak ja Cię dawno już nie widziałam! Ostatnio na grupowych...
- O Tobie mogę powiedzieć to samo - uśmiechnęła się
- Chodźmy do mnie... tutaj jest zimno - wzięłam ją pod rękę
Szybko, nawet za szybko wbiegłyśmy po schodach, po prostu chciałam jak najszybciej być już u siebie i nigdzie dzisiaj nie wychodzić. Rosie chyba zauważyła, że coś jest nie tak, ponieważ dziwnie mi się przyglądała.
- O co Ci chodzi? - przekrzywiłam główkę - A właśnie, jeszcze przed grupowymi, często widziałam Cię z jakimś blondynem... i jak tam? - zaśmiałam się widząc delikatne rumieńce dziewczyny

(Rosie? xD)

Pojedynki :*

Dobra z racji tego, ze pojedynki nie odbyły się w poprzedni weekend to odbędą się teraz czyli od piątku od godziny 17 do niedzieli do godziny 19.
W pojedynkach będą brały udział następujące postacie:
  • Heaven #2
  • Cinia #2
  • Takumi  #1
  •  Misaki  #1
  • Rosie #1
  • Rene #1 ( w zamian za Riuki'ego)
  • Aki #1

Wszystkich właścicieli postaci proszę o obowiązkową obecność i płynne pisanie postów. Postać która nie wywiąże się z obowiązkowej aktywności zostanie ukarana odjęciem Doświadczenia ( w tym niektórzy obniżeniem Rangi)
Pojedynki będą sie prezentowały tak:

Heaven vs Cinia (1)
Misaki vs Rosie (2)
Aki vs Takumi (3)
Rene ( z wygranym ) (4)

po rozstrzygnięciu pojedynku między wyznaczonymi postaciami dogrywka odbędzie się między:

(1) vs (4)
 (2) vs (3)

A na koniec dwie osoby które oczywiście zostaną.
~~~~~~ 
Kolejna sprawa to jest to że Tavv ma jutro wywiadówkę ( w ogóle o niej nie wiedziałam xD) no i nie wiem czy Rodzice czasem nie będą chcieli mi skonfiskować kompa, lapka, tabletu czy telefonu. Tak to też proponuje wysyłać posty do reszty moderatorów, tak by mogły one być wstawiane w czasie.

~Tavv

Od Riuki'ego - C.D Cinii

Ehh z jaką ja zboczona dziewczyną żyje. Wszystko co teraz robiła prowadziło tylko do jednego. Prowokowała mnie i całkiem dobrze jej to wychodziło. Nie rozumiała pewnych zasad jakie chcę przestrzegać, no ale cóż… to chyba będę musiał ją o niektórych uświadomić, ale skoro ja…. Sam już trochę nad sobą nie panuje ? I tak naprawdę chciałem tego, to dlaczego mam się przed tym bronić ? Może po to by nie zrobić kolejnej głupoty.
Dziewczyna siedziała na moich udach cały czas błądząc rękami po moim nagim torsie. Heh chyba jej się to bardzo podobało. Miałem wrażenie jakby chciała przebadać każdy mój mięsień, każdy zakamarek bardzo dogłębnie. Strasznie przeszkadzała mi teraz też jej sukienka. No była wręcz zbędna, ale chwila… czy ja przed chwilą nie chciałem tego zatrzymać ? No tak i właśnie w tym momencie na chwile odsunąłem się od dziewczyny. Mój oddech był nie spokojny co bawiło Cinie jednocześnie motywowało do dalszych działań.
-Nie prowokuj mnie Cinia… - mruknąłem tylko patrząc jej głęboko w oczy.
-Dlaczego ? To zabawne …. – zachichotała i za moment znów wpiła się w moje usta. Nosz kurde bele zaraz na prawdę jej coś zrobię (dziecko.. żartowałam)
-Cinia.. stop.. – tym razem powiedziałem trochę głośniej by wyraźnie dać jej to do zrozumienia. Odwróciłem natychmiast głowę, by nie patrzeć na nią i nie spodziewać się z jej strony żadnego śmiałego kroku. Dziewczyna chyba zawiedziona tym, że ją tak bardzo odpycham od siebie spuściła wzrok i odsunęła się kawałem, chociaż nadal siedziała mi na kolanach.
-Dlaczego się tak bronisz, skoro sam tego chcesz…- szepnęła dotykając mojego policzka, ale kiedy to zrobiła ja natychmiast ściągnąłem ją ze swoich kolan.
-Nie twoja sprawa.. – warknąłem, jak zwykle ozięble.  Niby próbowałem nie być już dla niej taki wredny, ale dlaczego na siłę chcę zmieniać swój charakter. Ja się nie zmienię. Przecież ona mówiła że to szanuje, i że wcale nie chce mnie zmieniać, a tak naprawdę mnie nie rozumie. Nikt mnie nie rozumie, oprócz Rene. Od razu gdy tylko już nie miałem dziewczyny na kolanach skierowałem się do łazienki i zamknąłem się w niej na klucz ( Nie, nie robił tam tego o czym myślicie). Oparłem się gołymi plecami o drzwi i zwiesiłem głowę w dół. Totalna załamka ? Nie, po prostu chwila słabości, które miewałem ostatnio coraz częściej. Ciekawi mnie tylko to czy mogły one byś spowodowane Cinią.
Nie chciałem teraz stamtąd wychodzić, chciałem pobyć sam. Właściwie dlaczego ? Dziwnie musiała ona to odebrać, ale miejmy nadzieje że zrozumie (Tak Olga, ona to ma zrozumieć xD).


( Cinia ?)
Layout by Hope