czwartek, 19 marca 2015

Od Riuki'ego - C.D Cinii

Tak na serio to nie wiem. Może jej się wydaje że jestem tak domyślny, ale tego nie wiem. Nigdy nie wiem, bo dla mnie pojęcie „uczucia” jest strasznie odległe i dopiero od niedawna zacząłem czuć coś innego nić strach czy obawy, czy chęć zemsty. Przez nią stałem się bardziej… miękki ! O tak właśnie. To wszystko przez nią…. Jak wszystko.
-Głuuupia… - powiedziałem cicho a ta znów usiadła i dotknęła swoim paluszkiem mojego policzka.
-Ja jestem głupia ? Lepiej teraz gadaj po coś tu przylazł ! Bo inaczej będę musiała cię zabić.. – zmrużyła oczka. Mało co widziałem ale jednak troszkę więcej chyba niż ona. Odwiązałem swoją opaskę tylko po to żeby ciemność całkowicie nie ogarnęła twarzy dziewczyny.   Odłożyłem ją obok i obróciłem twarz w jej stronę. Po co ja tak naprawdę tu przylazłem ?
-Hmmm… chyba po prostu chciałem wiedzieć, czemu to zrobiłaś, ale skoro nie zamierzasz mi powiedzieć..
-Ty głupi jesteś czy jaki ciul ?Przecież ci powiedziałam…
-Jeśli mi nie powiesz dokładnie to sobie pójdę..
-Jesteś chamski ! – warknęła na mnie i złapała za moje białe włoski. Pociągnęła mnie do tyłu tak że położyłem się na plechach. Chwilę się tak nimi bawiła miętosząc je w palcach. Leżała obok mnie na swoim prawym boku i próbowała coś ujrzeć. – Też się zawstydziłeś.. – zachichotała
-Masz pięć sekund… żeby powiedzieć…. 5….4….3…2….-odliczałem aż w końcu Cinia zakryła mi usta dłonią. Łooo skąd wiedziała gdzie one są.
-No dobra no…. Ko….cham cie ! Pasuje ? Już… zadowolony ? – ześlizgnęła łapkę z moich ust – Po co chcesz to wiedzieć skoro ty nic do mnie nie czujesz..
Tak się bałem że w końcu to powie. Że ja nic nie czuje i tak dalej.
-Ehhh… ty naprawdę jesteś głupia.
-Za raz dostaniesz w pysk ! Znowu ! – zamachnęła się już, ale ja złapałem ją za nadgarstek i naciągnąłem na siebie. Teraz Cinia leżała na mnie. Odchyliła nieco głowę do tyłu żeby całkowicie nasze nosy się nie stykały.
- Bądź już cicho… -westchnąłem. – Wiesz że jutro wszystko będzie okey i nie będę już taki milutki ? – szepnąłem a ta bez głośnie przytaknęła jakby lekko tym zawiedziona. – Nie mów więcej że nic do ciebie nie czuje bo tylko zadajesz sobie ból. Po prostu taki jestem i skoro to akceptujesz to jakoś to przeżyjesz… przecież jesteś silną dziewczynką… hmmm ? – gadam jak prawdziwy pedofil. Oparłem się za sobą na łokciu by być nieco wyżej i jednocześnie bliżej niej, a drugą rękę uniosłem i dotknąłem jej blond włosów. Nie odzywała się. Albo była przerażona… albo na tyle zawstydzona by móc walnąć coś co tą chwilę szybko zakończy. Z włosów dziewczyny zjechałem na jej drobniutki policzek i poczułem jak ciepła łza dotyka moich palców. Prawdziwa idiotka. – Nikomu nie powiem….- szepnąłem zbliżając się. Już za chwilę nasze usta się zetknęły. Na początku był to nieśmiały całus, ale już po chwili pocałunek stał się o wiele głębszy. Ona też chyba stała się trochę śmielsza bo wczepiła jedną swoją rękę w moje włoski. Drugą położyła na mojej klatce piersiowej i delikatnie po niej przejechała…


(Cinia ?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Layout by Hope