niedziela, 1 lutego 2015

Od Takumi'ego

Ah to ta kobitka.  Spojrzałem tylko w jej stronę i gdy tylko uświadomiłem sobie kim ona tak właściwie jest odwróciłem główkę. Nie zamierzałem na razie nic do niej mówić, bo po co ? Żeby spotkać się po raz kolejny z tym zimnym, przenikliwym spojrzeniem ? Nie dziękuję. Na Sali treningowej nie znajdowaliśmy się tylko my. Było tutaj tez dużo innych projektów… dlaczego więc połowy z nich nie znałem ? Nawet nie kojarzyłem ich z wyglądu. Usiadłem sobie gdzieś z boku i przypatrywałem się dziewczynie z zaciekawieniem, a może też tak z nudów ? Ale kiedy tylko obracała główkę w moją stronę ja robiłem to samo by uniknąć jej spojrzenia. Ah ta nieśmiałość. Nie no żartuje, to nie była nieśmiałość. W końcu zacząłem się mega nudzić tak więc postanowiłem troszeczkę się pobawić. Spojrzałem na nią i kiedy już chciała coś zrobić za miast tego stanęła w miejscu. Zaśmiałem się cicho pod nosem, w końcu wstałem z miejsca i podszedłem do niej.
-Następnym razem to ty uważaj jak chodzisz… - powiedziałem dość cicho i wtedy też odwołałem zaklęcie. Dziewczyna zachwiała się i poleciała do tyłu. Upadłą na pupę. Uch… musiało boleć, ale jakoś nie specjalnie mnie to obchodziło. Dziewczyna prychnęła i od razu odwróciła rozgniewane spojrzenie. Kiedy uznałem że nie ma sensu robić jej dalej na złość, podałem jej łapkę i chciałem pomóc wstać, ale najwyraźniej ona nie widziała takiej potrzeby. Wstała sama i otrzepała się z niewidocznego kurzu.
-O co ci chodzi… - powiedziała cicho przez zęby. Tym „upadkiem” nieco się skompromitowała.
-Odpowiadam ci tam samo jak ty mnie. Nie oczekuj od kogoś miłych słówek skoro sama jesteś opryskliwa… - westchnąłem cicho i podrapałem się po głowie – Kim ty w ogóle jesteś ? – zadałem pytanie


( Kaneki ? )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Layout by Hope