sobota, 16 maja 2015

Od Morgiany - C.D Yukari

- Wszystko gra - powiedziałam lekko obojętnym głosem - Morgiana jestem - westchnęłam i przyjrzałam się nieco dziewczynie.
- Miło poznać - uśmiechnęła sie do mnie.
- Jesteś nowa, mam rację? 
- Tak... Gdzie jesteśmy? 
- Byłoby dobrze, gdybym i ja to wiedziała - westchnęłam - Wiem tyle co ty. Szklana kopuła, nieznane miejsca i ludzie. W dodatku nikt mi nic nie powiedział, a gdy zapytałam, zostałam zignorowana. Tak po prostu - oburzyłam się nieco, przypominając sobie swój pierwszy dzień w tym miejscu.
Yukari nic nie mówiła. Stała zamyślona, wpatrując się w jakiś punkt w oddali. 
- To ja już pójdę.. - powiedziałam po chwili niezręcznej ciszy, i skierowałam się w stronę swojego pokoju.
- Zaczekaj! - usłyszałam za sobą i odwróciłam się. Yukari podbiegła do mnie i z uśmiechem stanęła obok mnie - oprowadziłabyś mnie? 
- No nie wiem... - zmieszałam się nieco. Nie jestem dobra w zawieraniu znajomości, i nie chciałam, by dziewczyna pomyślała, że jestem wrogo nastawiona czy coś... Westchnęłam i w końcu przytaknęłam. Szłyśmy przez liczne korytarze i piętra, a ja pokazywałam jej najważniejsze miejsca. Oprowadziłam ją po dziedzińcu i ogrodach, starając się iść w miarę szybko, by nie spotkał nas deszcz. Skończyło się jednak na tym, że nim doszłyśmy do budynku, w jednej chwili runął deszcz. 
- Gdzie jest twój pokój? - zapytałam, zamykając drzwi wejściowe.
- Obawiam się, że w tamtym skrzydle - westchnęła, wskazując na drugą część budynku. 
- Nie ma do niego przejścia, musisz poczekać aż przejdzie burza... - zastanowiłam się i spojrzałam na dziewczynę. Była równie przemoknięta co ja, ale cała się trzęsła z zimna.
- Chodź, ogrzejesz się, bo z tego co widzę to jeszcze trochę popada - powiedziałam i nim dziewczyna coś powiedziała, chwyciłam jej rękaw, kierując się do swojego pokoju. Po wejściu do pomieszczenia, poszłam po ręczniki. Dałam jeden z nich Yukari, a drugim wytarłam się. Wstawiłam wodę na herbatę i niezbyt wiedząc co mówić, podałam dziewczynie koc, by mogła się rozgrzać, po czym podałam jej herbatę.

Yukari? Brak pomysłu ;-;

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Layout by Hope