Prychnąłem tylko głośno i zaraz wyłożyłem się na kanapie.
Cinia spojrzała na mnie na co ja tylko przymknąłem jedno oko.
-No co karłowaty zboczeńcu, już się nie obrażasz ? –
pokazałem jej język. No teraz to serio myślałem że ta dziewczyna mi coś zrobi.
Zdenerwowała się… chyba. Wlazła na mnie i usiadła mi okrakiem na brzuchu.
-KARŁOWATY !? NA DODATEK ZBOCZEŃCU !? A ty to co wyprawiałeś
ostatnio.. – prychnęła pokazując swoje bialutkie ząbeczki. Nastawiła nade mną
zaciśniętą dłoń i tak ją trzymała. Uhh.. myślała, że się wystraszę ? Już nie
pierwszy raz od niej bym dostał..
-Ja ? Może mam powiedzieć kto mnie do tego sprowokował..
Albo kto tak słodko jęczał.. – i w tym momencie dziewczyna zaczęła delikatnie wymię
kac i rumienić się coraz bardziej. – Albo… hmm..
-Oj przymknij się ! – warknęła i dała mi lekkiego kuksańca w
łepek.
-No widzisz ? Ty nie potrafisz się ze mną kłócić. Zawsze
przegrywasz… - zachichotałem. – Po za tym mówiłem ci że jeśli już tego chcesz
to jest to na moich warunkach, a jak coś ci się nie podoba to..
-Podobało mi się… - nachyliła się nade mną tak, ze jej
długie włosy gilgotały mi w twarz i wyszeptała uwodzicielsko. Aż zaniemówiłem
na chwilę. Nie pozwoliła mi nawet dokończyć wypowiedzi. Yhhh. – Ale skończ ten
temat bo czuje się niezręcznie… lepiej się czujesz ?
-Taa… już przeszło. Możesz się tego spodziewać za kilka
tygodni. Czasem tak mam. Ale tym razem zamknę cie gdzieś tak żeby się do mnie
nie zbliżała. – podniosłem się do siadu i tym samym zsunąłem dziewczynę ze
swojego brzucha na biodra. Zbliżyłem się jeszcze odrobinę i oparłem głowę o jej
ramię.
-A tobie co ? – Wczepiła znów paluszki w moje włosy.
Przyjemne uczucie. Lubiłem kiedy tak robiła – Wiesz co ? Czasami jesteś taki
słodki.. ale tak normalnie to jesteś taki nieznośny i nie czuły… jak ty to
robisz?
-Magia, nie widać ? – odsunąłem się i spojrzałem w jej
malinowe oczy. Jedną łapkę z moich włosów przeniosła na policzek i już miała zamiar
mnie pocałować jednak zatrzymałem ją. – Nie przyzwyczajasz się ? – prychnąłem i
pstryknąłem ją w nosek.
( Cinia ? )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz