wtorek, 24 lutego 2015

[Team 3] Od Argony - C.D Mixi

- Zegarki mają funkcję komunikatora - stwierdziłam. - Myślę, że dobrze by było, gdybym ukryła się gdzieś i na bieżąco informowała was o pozycjach wroga. Misaki zaatakuje pierwsza, sprowadzając na nich ból, potem Mixi z Akirą wkroczą do ataku. Spróbujemy ich rozdzielić i walczyć partyzantko, wyskakując i znów się chowając, jak najbardziej osłabiając wroga. Nasze Arcany są zbyt defensywne do otwartej walki jeden na jeden. Podczas, gdy będziecie walczyć postaram się zidentyfikować zdolności ich Arcan. Jeśli okażą się zbyt silni - uciekniemy. Co o tym sądzicie? - Powiodłam wzrokiem po dziewczynach.
- Masz jakieś doświadczenie w tej dziedzinie? - spytała Akira. - To brzmi logicznie, jednak nie jestem pewna czy się sprawdzi.
- W otwartej walce niewielkie - przyznałam. - Jestem tylko Uciekinierem. Jednak myślę, że samo to iż przetrwałam do dziś świadczy o praktyczności moich planów.
- Ale jesteś tu z nami - stwierdziła z przekąsem czarnowłosa. - Myślę, że plan nie jest zły, ale tak na prawdę sama chowasz się cały czas, a nam każesz się narażać? Tak nie powinno być.
- Kapitan powinien prowadzić swoich ludzi i iść na pierwszy ogień - wzruszyłam ramionami. - A co do ciebie po prostu myślę, że możesz wesprzeć Akirę. Nie widzę siebie w wirze walki, jak już wspomniałam: jestem tylko Uciekinierem.
Zamilkłyśmy. Widać dziewczyny rozważały moje słowa. Cofnęłam się kawałek i aktywowałam Kitte Kaiho. Sprawdziłam pozycje wrogiej grupy. Była znacznie bliżej i wyraźnie kierowała się w naszą stronę, wyraźnie nieświadoma naszej obecności. Nigdzie indziej nie wykryłam nikogo i całe szczęście. Zamknęłam pieczęć.
- Zbliżają się. - Przerwałam ciszę. - Musimy się pośpieszyć.
(Akira? Misaki? Mixi?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Layout by Hope