piątek, 10 kwietnia 2015

Od Daryla - C.D Rosie

Chłopak przymknął oczy zadowolony. Nie umiał dokładnie stwierdzić co takiego czuje. Właściwie był pewien tylko jednego - przy niej cały gniew gdzieś znikał. Cóż, nie znaczyło to że Daryl się zmienił. Nadal był do bólu wrednym narcyzem. ale teraz miał dla jednej osoby wyjątek. Nie potrafił sobie wyobrazić krzyknięcia na Rosie, a już tym bardziej w głowie nie mieściło mu się to że ktoś mógłby zrobić to za niego. Usiadł podnosząc ze sobą dziewczynę.
- Potrzebujesz czegoś? Może...zrobię herbatę? - spytał niepewnie. Białowłosa skinęła głową lekko.
- Chętnie. - powiedziała z uśmiechem. Blondyn ruszył do kuchni przygotowując wodę i kubki. Już po chwili usłyszał za sobą tupot drobnych stóp, i poczuł jak dziewczyna przytula go od tyłu. Nie przestał jednak parzyć napoju.
- Ile słodzisz...?- spytał cicho, odwracając w kierunku dziewczyny twarz.
- Łyżeczkę...Patrz co robisz, bo się poparzysz. - poleciła. Po kilku minutach siedzieli przy schludnym stoliku pijąc gorący napar. Milczeli, jednak cisza wypełniająca pomieszczenie była dobra. Przez powietrze zdawała się płynąć nić zrozumienia, która z każdą sekundą rosła.
- Cieszę się, że cię poznałem. - powiedział chłopak mieszając w kubku resztki ciepłego płynu. Rosie spłonęła rumieńcem, po czym odwróciła wzrok speszona.
- Ja też się cieszę. - powiedziała, a raczej szepnęła. Obrzucił ją spojrzeniem łagodnych już teraz, fiołkowych oczu.
- Chodź ze mną. - odparł wstając i ciągnąc za sobą dziewczynę. Ruszyła bez wahania, zrównując z nim krok. Usiadł z nią przy pianinie podnosząc klapę instrumentu.
- Zagrasz mi coś? - spytała z nadzieją, a on w odpowiedzi uderzył pierwsze takty utworu.









<Rosie? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Layout by Hope