środa, 1 kwietnia 2015

[Team 2] Od Heaven'a - C.D Rosie

- Co ty wyprawiasz Aki?! - spytałem na serio wystraszony, błyskawicznie unosząc chłopaka po czym ponownie przezuciłem go sobie przez ramię. - Dosyć tego. Przecież ci mówiłem, żebyś nie wyładowywał swojej furii na członkach drużyny!
- Puszczaj mnie! - wrzasnął, totalnie ignorując to co przed chwilą powiedziałem i zaczął gryźć moją rękę.
Ha! Uważaj, bo jeszcze sobie ząbki połamiesz, skarbie. Oczywiście, nie zrobiło to na mnie większego wrażenia. Jak ja się cieszyłem ze swoich umiejętności i świadomości bycia Betą. Każdy inny normalnie już dawno wypuściłby to zdziczałe dziecko z rąk, ale nie ja. Może i był nieokiełznany, ale ja jestem bardziej i nie da się mnie ujarzmić (Vanilla się nie liczy xd). Nie powiem, przestraszyłem się widząc chłopca trzymającego z dłoni nóż, pochylonego nad biedną Rosie. W sumie... zbyt spokojne dziewczyny wzbudzały we mnie niezrozumiały respekt, dlatego nieświadomie ustępowałem jej z drogi. Akira pomogła białowłosej podnieść się w ziemi.
- Skierujmy się bardziej do centrum tego Apokaliptycznego Miasta. Mam przeczucie, że kogoś tam spotkamy.
Czułem jak narasta we mnie złość. Nasza drużyna mogła być najsilniejsza ze wszystkich, ale jednocześnie najbardziej niezgrana... Modliłem się, aby nikt się teraz nie odezwał, albowiem sekundy dzieliły mnie od całkowitego szału. Myślę, że to ponura atmosfera unosząca się na Areną dołowała mnie psychicznie, a wykłócanie się z Akirą oraz pilnowanie Aki'ego aby przypadkiem nie poderżnął Rosie gardła dodatkowo to potęgowało.

< Rosie, ktoś z Team'u 2?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Layout by Hope