poniedziałek, 25 maja 2015

Od Mikaeli - C.D Neriel

Pierwszy dzień, a już spotykam na swojej drodze dziwnych ludzi. Tylko ty masz takie szczęście Mikaela. W ogóle jakby tego mało to nawet już nie wiem czy to była jedna dziewczyna czy pięćdziesiąt czy więcej… przecież przed chwilą widziałem ich więcej no nie ? Zerknąłem jeszcze raz na swoja katanę i …. To był właśnie błąd. Straciłem z oczu tęczową dziewczynę, która bardzo szybko znalazła się obok mnie i dotknęła palcem mojego policzka. Wzdrygnąłem się i od razu odskoczyłem od niej. Moje włosy nieco zafalowały , a gwałtowność tego ruchu spowodowała , że biały kaptur zakrył mi głowę.
-Spokojnie dzikusie, jeszcze nic ci nie zrobiłam… ale to nie znaczy, ze nie zamierzam. – zachichotała wypowiadając ostatnie słowa i zatarła rączki. – Ej po za tym przydało by się jakieś dziękuję z twojej strony ! Zwróciłam ci katane.
-Mówisz,  że jestem „dzikusem”, ale to nie ja pogryzłem rękojeść. – mruknąłem przyglądając się broni.
-Heee !? To nie ja ją pogryzłam ! To moja siostra !!! – od razu zdenerwowała się. Jak łatwo wyprowadzić dziewczynę z równowagi. – Po za tym …. Mówi to ten, który wystraszył się samego dotyku. – zaczęła znowu sobie ze mnie drwić. Boże. Chociaż nie śmieje się z mojego wzrostu. O tyle dobrze.  Znowu nie skupiłem się na niej przez co ponownie spróbowała dotknąć mojego policzka, ale tym razem zareagowałem szybciej i gdy tylko palec znalazł się centymetr od mojej twarzy wyciągnąłem katanę i podstawiłem panience pod gardło. – Hooola maleńki.
-Zamilcz. I nie próbuj mnie więcej dotykać… - warknąłem. Ona tylko kiwnęła głową. Nie była tym przejęta, ale chyba dla własnego bezpieczeństwa spuściła rączki w dół. Jeszcze chwilę mierzyłem do niej , by następnie powoli opuścić katanę i schować ją z powrotem do pochwy.
– Dobra nie musisz mi dziękować, ale chociaż powiedz jak się nazywasz, chłopaczku. – zachichotała wyciągając do mnie rękę. No i może jeszcze myśli, że to odwzajemnię ? Z pewnością..
-Mikaela Kazari. – ściągnąłem z głowy kaptur i zerknąłem na nią swoimi pięknymi , niebieskimi perełkami.- Gdzie ją znalazłaś ? – zapytałem końcu i ponownie przewróciłem broń w rękach. Bez niej to bym prawdopodobnie tutaj zginął.

( Neriel ?)

PS On ma blond włosy kochani, a nie BIAŁE !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Layout by Hope