piątek, 28 sierpnia 2015

Od Nanami - C.D Juliett

Zaskoczyła mnie reakcja dziewczyny - dlaczego się na mnie tak patrzyła? Chyba nie ma we mnie nic takiego specjalnego... Nie uważałam, że to źle, że na mnie patrzy, ale nigdy się z takim zachowaniem nie spotkałam, więc nie wiedziałam jak mam zareagować. Po prostu spoglądałam tam, gdzie dziewczyna patrzyła na mnie, a po chwili jej nie zauważyłam - tylko kota. Wskakiwał właśnie do jednego z pudełek. Jak się nie mylę, była to właśnie ta dziewczyna. Ostrożnie podeszłam do tamtego pudełka, a kotek się skulił w rogu pudełka. Był prześliczny - cały miał brązową sierść. Chciałam pogłaskać ją (znaczy dziewczynę w ciele kota), ale nie chciałam jej stresować czy denerwować. Musiałam się dość mocno powstrzymywać. Tylko cichutko miauknęłam i przestałam tam zaglądać, chociaż nie odchodziłam.
Naprawdę nie wiedziałam, że dziewczyna może się zamieniać w tak ślicznego kotka. Nie mogłam się powstrzymać i zajrzałam jeszcze raz. Jej oczka były zamknięte - prawdopodobnie odpoczywała. Była bardzo, ale to bardzo słodka. Znowu chciałam ją pogłaskać, ale nie chciałam jej budzić czy stresować. Kiedy była jeszcze pod ludzką postacią, widać było, że trochę się denerwuje moją obecnością. Właśnie poruszała jednym ze swoich uszek, więc odsunęłam się trochę od pudełka. Jeszcze raz cichutko miauknęłam i skuliłam się niedaleko. Po jakiejś godzinie zauważyłam, że dziewczyna w kocim ciele wychodzi. Nie ruszałam się, by jej nie stresować. Zdziwiłam się, gdy do mnie podeszła i zamieniła się z powrotem w człowieka - wtedy też wstałam. Spojrzałam jeszcze raz na nią pod ludzką postacią - była naprawdę bardzo ładna. Nie mogłam przestać się zachwycać jej wyglądem - ukrywając to, aby nie zauważyła, że mi się spodobał jej wygląd. Nie chciałam jej dodatkowo krępować - już wystarczająco to robię swoją obecnością.
- Wybacz, chyba powinnam już iść... - powiedziałam cichym głosem. - Jeszcze raz ci dziękuję...
Ukłoniłam jej się, po czym chciałam odejść, ale dziewczyna...
<Juliett?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Layout by Hope