Miałyśmy się ponabijać z ludzi, a nie no… spotkać psychopatę. Chłopak
zaczął bawić się swoim szwem przy ustach. Przełknęłam głośno ślinę.
-No co?..- uśmiechnął się psychopatycznie – Nie mówcie, że wyglądam, aż tak strasznie
Zrobiło mi się lekko niedobrze. Akira jakoś się trzymała, ale widziałam, że i ona jest przerażona.
-Wracając do Twojego pytania..- powiedział patrząc na Akirę – Oczywiście, że połykam w całości…
Akira gwałtownie się cofnęła, a ja zrobiłam to samo. Chłopak zaśmiał się chicho.
-Nyar jestem….- powiedział nadal bawiąc się szwem- A wy?
-A-Akira- wyjąkała dziewczyna
-Sakura miło mi Cię poznać psychopato..- odparłam nadal wystraszona
Chłopak zaśmiał się.
-Ja psychopata? HAHA- zaśmiał się – Jestem potulny jak… baranek..
Znów ten psychopatyczny uśmiech. Wzdrygnęłam się. Akira wyglądała tak
jakby miała zwymiotować. Ja czułam się podobnie. Ten chłopak mnie
przerażał. Usiadłam na ławce, która była za mną. Akira zrobiła to samo.
Obie byłyśmy przerażone. A chłopak nadal na nas patrzył z tym swoim
uśmieszkiem i bawił się tym szwem.
(Akira/ Nyar?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz