poniedziałek, 15 czerwca 2015

[Team 1] Od Riuki'ego - C.D Heaven'a

Tak szybko odpuścił ? W sumie to niby o to i chodziło, bo pewnie w obecnym stanie naprawdę nie miałbym z nim żadnych szans. Zwłaszcza, ze mało brakowało, aby mi porządnie przycedził. Nie wątpię, że gdybym nie poruszył tematu jego dziewczyny to nic by go już nie zatrzymało. Odetchnąłem z ulga i spojrzałem na biegnącą w moją stronę dziewczynę. Och ta durna Cinia. Dobrze , że Rene ją przytrzymał, bo teraz mogłoby być kiepsko. Blondynka podbiegła do mnie i od razu posłaął mi groźne spojrzenie.
-Głupia. Powiedziałem, ze idę sam to po co żeś za mną.. - no i teraz w stronę mojego policzka poleciała malutka dłoń Cinii. Niestety nie mogę sobie pozwolić takie zabawy z jej strony tak więc zatrzymałem jej rączkę kilka centymetrów przed swoją twarzą.
-Jesteś idiotą ! Mogło Ci się coś stać ! Ja...
-Przestań. Jakby mało razy mi się już coś stało,w  dodatku to już drugi raz kiedy mnie nie posłuchałeś... - podstawiła mi wskazujący palec pod nos.
-Oj... mój braciszek dostaje bury - zaśmiał się Rene dołączając do nas. Spiorunowałem go wzrokiem tracąc przy okazji dziewczynę z pola widzenia. No i to był mój błąd ponieważ teraz nic nie zatrzymało Cini przed tym żeby mi porządnie przywalić. Jak już wycedziła mi tego liścia to aż się zachwiałem i ponownie oparłem się plecami o ścianę.
-To ja tu jestem kapitanem i to ty mnie powinieneś słuchać, a nie robisz sobie żywnie co ci się podoba ! - warknęła na mnie. Chyba pierwszy raz w życiu tak bardzo się zdenerwowała i na tyle podniosła na mnie swój rozwścieczony ton. Odwróciłem głowę w całkiem inną stronę. Mój policzek musiał być teraz cholernie czerwony. Nie żebym był zbudowany ze stali, ale pierwszy raz mnie to zabolało. Już nawet nie miałem ochoty na to by jej odpyskować. Nie miałem ochoty z nią gadać co dopiero na nią spojrzeć. Odkleiłem się więc do ściany i powędrowałem w stronę gdzie pozostawiłem nasz Team.
-Jeszcze nie skończyłam ! - tupnęła nóżką. Ja tylko zatrzymałem się i spojrzałem na nią kontem oka.
-Ale ja skończyłem...- prychnąłem tylko i znów ruszyłem przed siebie.
-Opss... chyba przesadziłaś. - usłyszałem cichy śmiech Rene. Pff.. jeśli myślą że teraz zawrócę to się mylą. Choćby chciała zatrzymać siłą to nie zawrócę !
[...]
Szedłem tak sobie z jakieś dobre 10 minut, aż w końcu ta dwójka mnie dogoniła.Ciekawe jak długo zamierzali za mną leść w ukryciu.Chcieli się przekonać czy aby napewno wrócę do Team'u. Jak tak dalej pójdzie to my nic nie zdziałamy i skończy się na tym, ze otrzymamy ostatnie miejsce.
-Riuki... - usłyszałem cichy głos dziewczyny i poczułem jak coś ciągnie mnie za rękaw bluzy.
-Nie dotykaj mnie. - prychnąłem wyrywając z jej uścisku rękę i podnosząc ją lekko do góry. - Przesadziłaś już.... - mruknąłem nadal nie zbaczając ze ścieżki.

( Cinia ?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Layout by Hope