Spojrzałem w jej kocie oczy, kończąc przeżuwać kawałek. Pokiwałem głową z uśmiechem, odstawiając delikatnie widelczyk na talerzyk, mimo tego gestu i tak głośno zabrzęczał.
- Dobre, dlatego kradnę Ci to ciasto - zaśmiałem się
- Chyba jednak cofnę to, że możesz zjeść ile tylko chcesz. Oddaj
Pokazałem jej język niczym kilkunastoletni gówniarz, ale ostatecznie jej oddałem. A takie było dobre, muszę chyba częściej podkradać ludziom takie pyszności.
- Tak w ogóle, powiedziałaś że nigdy nie jest za wcześnie na coś mocniejszego. Może i tak ale jak jest więcej osób, robi się zabawniej. Co ty na to, żebyśmy tutaj potem wpadli na coś innego? - puściłem jej oczko
- Zamierzasz się do mnie przykleić na resztę dnia? Odważnie biorąc pod uwagę, że prawie w ogóle się nie znamy Conor.
- Zawsze możemy się lepiej poznać - wzruszyłem ramionami i znowu przyssałem się do koktajlu, strasznie słodki ale dobry.
Kiedy zostały resztki, zacząłem siorbać rurką żeby tylko wydobyć ostatni czekoladowego napoju. Widząc moje starania, rozbawiona Chiyo podsunęła mi pod nos swój koktajl. Ależ ona mnie rozpieszcza, jednak tym razem zrezygnuję.
- To co chciałbyś o mnie wiedzieć, hmm?
Podparłem głowę na dłoni, odstawiając na bok pusty kubeczek. Zacząłem dokładnie lustrować dziewczynę wzrokiem, uśmiechając się przy tym. Co chciałbym o niej wiedzieć? Głupie pytanie, najlepiej wszystko, ale przesadzać też nie można, co za dużo to niezdrowo.
- Myślę, że wszystkiego dowiem się w swoim czasie Chiyo, nie ma pośpiechu.
Dziewczyna o brązowych oczach uśmiechnęła się długo i wstała od stołu, zrobiłem to samo zostawiając na stoliku napiwek. Wyszliśmy na zewnątrz i trochę się zdziwiłem, już jest południe? Chyba troszkę się tam zasiedzieliśmy, a myślałem, że byliśmy tam z piętnaście minut.
- To co teraz robimy?
- Nie wiem, a ty na co masz ochotę? - odpowiedziałem pytaniem na pytanie.
Chiyo przez chwilę zastanawiała się, aż wyprzedziła mnie tylko po to, żeby stanąć przede mną i mnie zatrzymać. Spojrzałem zdziwiony na niższą od siebie dziewczynę.
- Co kombinujesz?
(Chiyo? Mózg poszedł spać)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz