czwartek, 5 lutego 2015

Od Riuki'ego - C.D Futaby

Arcana ?  Właśnie teraz zacząłem sobie zdawać sprawę jak bardzo ci wszyscy ludzie namieszali mi w głowie. Wymazali mi zapewne wszystkie wspomnienia, bym nie pamiętał kim jestem, co zrobiłem…. I właściwie dlaczego się tutaj znalazłem ? Czy to wszystko przez te moce ? Tak wiem że je mam. Wiem też jak się nazywam i mniej więcej kim jestem. Więc nie wszystkie wspomnienia mi zabrali. Chciałbym się tego wszystkiego dowiedzieć, ale niestety w tej chwili nie miałem nawet siły by wstać. Po pewnym czasie znów oparłem się o ścianę i zasnąłem….
[…]
Nie wiem ile tak spałem. Chyba nie długo. Miałem wrażenie, że już nigdy się nie obudzę. Byłem taki słaby, taki mizerny, bez jakichkolwiek chęci do życia. Przyszli po mnie. Czego oni znowu ode mnie chcą. Podnieśli mnie z tej ziemi i zabrali gdzieś. Do jakiegoś białego pomieszczenia. Było tam pełno aparatur i innych takich rzeczy. Widziałem wszystko jak za mgłą, ale doskonale wiedziałem co to jest strzykawka. No tak… za raz znowu zasnę. I co wtedy ze mną zrobią….
[…]
Obudziłem się.. chyba u siebie, jeśli ten pokój w którym wcześniej siedziałem można już nazwać moim. Głowa bolała mnie niemiłosiernie. Oko bolało dokładnie tak samo. Właściwie to coraz mocniej. Chyba powoli wracałem do pierwotnego stanu. Po jakichś dwóch godzinach rozglądania się po pokoju i próbie ogarnięcia co się dookoła mnie dzieje doszedłem do wniosku że wczepili mi ten dziwny czip. Teraz też częściowo odzyskałem już pamięć. Miałem więcej siły co oznaczało że musieli mnie czymś nakarmić. Hihi. Może jednak nie chcą mnie tu zabić ?
Wstałem i za raz zacząłem powoli zwierzać mieszkanko. Nie było jakieś duże, ale za to jakie przytulne. To teraz tutaj będę mieszkał. Prychnąłem tylko pod nosem co miało oznaczać jednocześnie moje niezadowolenie z tego że nic nie pamiętam i jednakowoż wykazać ból jaki był spowodowany moim oczkiem. Wziąłem ciepły prysznic, ubrałem się w czyste ubrania. Już sobie przypomniałem na czym polega ta całą Arcana i jaką ja posiadam. To dlatego właśnie jestem tak obserwowany. Stanąłem przed dużym lustrem w sypialni i przyjrzałem się nieco. Ja naprawdę jestem straszny, ale teraz przynajmniej wyglądam lepiej niż kilka godzin temu.
Pod wieczór pozwolili mi stamtąd wyjść i kazali skierować się na salę treningową. Wszyscy tam chyba byli, a jak nie wszyscy to w każdym razie…. Bardzo ich dużo tam…
-Ile wiary… - mruknąłem sam do siebie rozglądając się i chowając dłonie w kieszeniach. Przyglądając się tak, w tłumi zauważyłem malutką dziewczynę. Tą samą co wtedy u mnie była. Ktoś się z nią droczył, a raczej chłopak nieco wyższy od niej. Zaśmiałem się i zaraz tam podszedłem stanąłem obok niej. Podniosłem łapkę do góry tak jak by to wyglądało że chce go uderzyć. Zmrużył oczy, a ja ostatecznie położyłem dłoń na głowie dziewczyny. Kiedy sobie poszedł zabrałem rączkę i spojrzałem na nią.
-Nie wyglądasz na osobę, która by mi pomogła w opałach…- mruknęła
-Nie pomogłem ci. – wzruszyłem ramionami – Spłacam dług…. –westchnąłem
-Dług ? – zapytała nie za bardzo wiedząc o co mi chodzi. Dług w sensie takim że bardzo pomogło mi to że tam do mnie przyszła choć właściwie mogła zginać. Pokręciłem tylko głową i zaraz zerknąłem w inną stronę..


( Futaba ?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Layout by Hope