wtorek, 10 marca 2015

Od Aki'ego - C.D Mamiko

- Tak jak wcześniej mówiłem, zwiedzam. - wpatrywałem się w dziewczynę - Nie muszę chodzić wcześniej spać, mogę robić co mi się podoba.
Chyba ją nieźle nastraszyłem. Gdy wywaliła się na półpiętrze wyglądało to dość śmiesznie, ale nie dla mnie. Siadłem tuż przed jej głową po turecku i oparłem głowę na głowie pluszaka. Wystawiłem rękę tym samym mówiąc, że pomogę jej wstać. Po dłuższym zastanowieniu dziewczyna złapała mnie za rękę, a ja ją podciągnąłem do góry. Od razu co zauważyłem, to że była ode mnie wyższa. Sięgnąłem znów po nóż i zlizałem keczup, który już lekko zasechł. Jednak musiałem się przeciąg, bo oczywiście nie byłbym sobą. Chwyciwszy język w palce wyciągnąłem go z buzi i zaczęłam się przeglądać w ostrzu. Rana była niezbyt głęboka, ale leciała z niej krew. Wsadziłem język z powrotem do buzi i połknąłem czerwoną substancje. Szybkim ruchem wsadziłem nóż do ręki dziewczyny, mówiąc szybko "do zobaczenia". Przez chwilę zrobiłem się senny. Przymknąłem oczy i na nowo je otworzyłem. Zobaczyłam jakąś dziewczynę, która trzymała w rękach nóż. Spojrzałem w jej oczy, a po chwili znów na ręce.
- Czemu pani trzyma nóż? I gdzie ja jestem? - zacząłem cofać się do tyłu
Nie czekając dłużej zacząłem biec przed siebie krzycząc głośno, wołając o pomoc. Co to było za miejsce? Jakiś hotel? Było tu tak dużo pokoi z numerami. Ale nie były po kolei, a na niektórych wcale nie było napisu. Biegałem po schodach w te i we wte, gdy wreszcie jedne z drzwi się uchyliły. Zauważyłem czyjąś rękę na drzwiach. Wreszcie ktoś mnie usłyszał? Odbiłem się od ściany i dosłownie wpadłem na kogoś. Drzwi głośno się zatrzasnęły. Poderwałem się z ziemi i odskoczyłem od podłogi lądując na kanapie. Byłem odwrócony do góry nogami, stopami dotykałem ściany, a głowa pozostawała na poduszce. Spojrzałem na miejsce, w którym przed chwilą byłem.
- Proszę pani! - krzyknąłem wstając z kanapy. - Nic Ci nie jest? - stanąłem nad nią, a ta otworzyła oczy.
Odskoczyłem do tyłu. Zacisnąłem mocniej dłonie na łapce Momo i przycisnąłem go do siebie. Kolejna dziwna pani? Dziewczyna podniosła się z ziemi. Czyżby się obudziła przez moje krzyki? Widać, że dopiero wstała. Była w piżamie.
- Dzieciak? - spytała chyba samą siebie, ale dla pewności kiwnąłem głową
- Aki. - przedstawiłem się, a po chwili ugryzłem się w język. - Ała! Ja chcę do moich rodziców - powiedziałem szybko kołysząc się z boku na bok

< Rosie? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Layout by Hope