środa, 25 marca 2015

Od Cinii - C.D Riuki`ego

Pokręciłam energicznie główką, uśmiechając się lekko. Czemu nie mógł chociaż raz normalnie człowiekowi odpowiedzieć, tylko ciągle się wymigiwał? No ale cóż zrobię… nie wymarzę przecież tego z jego osobowości. Przez chwilę wpatrywałem się w niego, po czym cicho się zaśmiałam lekko go popychając. Ponieważ moja siła uderzenia nie była jakaś powalająca, ostatecznie to chłopak musiał się dobrowolnie położyć ze mną na swoich biodrach. Uparty, nadal trzyma swoje łapy tam gdzie nie powinien, albo powinien? W sumie to mi to nie przeszkadza, wręcz przeciwnie hehe.
-No i co teraz zrobisz? – przekrzywił lekko głowę odsłaniając przy tym swoją szyję
-Pobawię się w Ciebie – uśmiechnęłam się po czym przejechałam językiem po jego nagiej skórze
Czułam jak gardełko mocniej mu pulsuje, przez chwilę się przyssałam jednak po chwili zleciałam na łóżko. Czyli moja ‘’dominacja’’ się zakończyła. Teraz to Riuki nade mną górował, przełknęłam nerwowo ślinę oraz ruszyłam nóżkami czekając na to co zrobi. Przyglądał mi się w taki sposób, że trudno było odgadnąć co mu chodzi po tej główce. I to była jedna z tych rzeczy, która mi się w nim podobała.
-A ty? Co teraz robisz? - zadałam bardzo podobne pytanie
-Nie pozwalasz sobie za dużo? Strasznie się rządzisz - mruknął palcem przejeżdżając po moim obojczyku
Westchnęłam przyglądając mu się tęsknie.
-Boże, jaka ty jesteś zboczona - przewrócił oczyma
-Mówi to - prychnęłam pokazując mu język
Nie zdążyłam go schować do ust kiedy Riuki mnie w niego ugryzł, pisnęłam a ten natychmiast przestał. Poczułam jak się rumienię i posłałam mu swoje typowe, groźne spojrzenie.
-Idiota, to bolało...
-Bardzo? - znowu przekręcił główkę
-W sumie to nie - zaśmiałam się
Jeszcze przez chwilę oboje wpatrywaliśmy się w siebie, kiedy ziewnęłam. Oho, moje siły się wyczerpują. I czas najwyższy, muszę przecież mieć rano siłę, żeby zrobić mu tradycyjną pobudkę. Ostatni raz przejechałam dłońmi po nagim torsie Riuki`ego po czym zasnęłam.

(Riuki?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Layout by Hope