sobota, 30 maja 2015

Od Rene - C.D Azusy [+12]

Siedziałem przed.. obok niego z uśmiechem na ryjku. Atheris pozostawał w miejscu bacznie obserwując Miętuska. Ja robiłem to samo, tyle,że moja twarz wyrażała emocje jakbym miał go zaraz zgwałcić w łazience (no nieee.. w ogóle). Aura wokół Azusy zmieniała się coraz bardziej, postanowiłem, że jednak wyciągnę do niego rękę, aby mógł pogłaskać gada. On od razu, gdy tylko zbadał, czy aby na pewno jest bezpiecznie, wpełzł na rękę jasnowłosego. Ten po raz kolejny zachował się jak dzieciaczek. Oczy mu się świeciły jak pięć złoty, a do tego zaczął delikatnie przesuwać palcami po jego łuskach i pokrytej bruzdami głowie. Wąż jakby lepiej się poczuł i zaczął wpełzać wyżej, aż do szyi.
- Tylko uważaj.. - poleciłem zakładając nogę na nogę i obserwując jak to sobie nasz Miętek poradzi. Był zaskakująco dobry, znaczy się..Wąż wyglądał na rozluźnionego w jego otoczeniu,a chłopak służący za skałkę wspinaczkową nie panikował, czy nie mówił jakoś specjalnie głośno. 
-Pozwolili ci trzymać tutaj tak niebezpiecznego węża? - zapytał wreszcie kierując wzrok swych malinowych tęczówek na moją twarz. Pokiwałem głową z jak największą pewnością.
- Pewnie jest w jakiś sposób wykorzystywany do tych ich badań. Wszyscy jesteśmy przecież do czegoś wykorzystywani w tym ośrodku. - odpowiedziałem jak najbardziej prawdziwie – Pewnie jakby sprawił kłopot to zostałby poddany mocy innym Projektom... Albo zabiliby go po prostu – ruszyłem ramionami – Chociaż jak na razie nie dzieje się z nim nic dziwnego – uśmiechnąłem się ciepło patrząc na zwierzę. Azusa także na niego spojrzał. Przyszedł mi pomysł.. Ja mam zawsze świetne pomysły B).
- Chcesz iść się napić? - zapytałem kierując wzrok na Miętka.
„No idiota, no „ - właśnie to mówił jego wzrok
- No pytam się serio! - powiedziałem podniesionym tonem z uśmieszkiem – Chodź i nie daj się prosić – podniosłem się gwałtownie z kanapy i wyciągnąłem rękę na węża. Nie doczekałem się go jednak, ponieważ Miętek poszedł do terrarium i odłożył tam węża. Zamknął je,a potem stanął naprzeciwko mnie, otworzył usta i przemówił:
- Idziemy -na jego twarzy zaczął malować się szyderczy uśmieszek, spodobał mi się dlatego kiwnąłem tylko i wyszliśmy z mojego apartamentu. Opuściliśmy budynek mieszkalny, tak jak ja wcześniej i ruszyliśmy do polecanego klubu, czy co to tam było.. Nie mam pojęcia, do teraz. Gdy tak szliśmy obok siebie zauważyłem, że dużo osób się na nas patrzyło.. Hm i to nie tak jak na jakiś zwykłych ludzi(którymi nie byliśmy, ale przynajmniej można udawać, prawda?) Spojrzeliśmy na siebie, a potem obaj w tym samym momencie ruszyliśmy ramionami. Prosta droga mi się znudziła, dlatego zacząłem robić slalom.. O tak, slalom. Mijałem po kolei ludzi,jak tyczki stojące na drodze, potem odwróciłem się do Azusy i zrobiłem ponętną minę( w moim stylu egheghe). 
https://www.youtube.com/watch?v=IsPFDzAGb4A ( ͡° ͜ʖ ͡°) ← OBOWIĄZKOWO!
- No pospiesz się bo dziwki uciekną – zacząłem ruszać palcem jak dziewczynka zapraszająca faceta do łóżka – No dalej Miętek – wystawiłem mu język z uśmieszkiem. Obróciłem się, a tam jakaś dziewczyna, uderzyłem w nią lekko.. Uderzyłem i odbiłem się od jej biustu.. Aaa! Ona tylko stała zdziwiona i zaczerwieniona na całej twarzy.
- Uważaj.. Bo kogoś zabijesz tymi cyckami – prychnąłem z uśmieszkiem,usłyszałem za sobą cichy, jakby stłumiony chichot. Wyminąłem ją po tym i poszedłem dalej. Akurat nadszedł czas na zakręt do klubo-pubu. Obejrzałem się tylko za Azuską, szedł grzecznie za mną, a raczej po przekroczeniu drzwi był już przede mną rozglądając się za jakimś ciekawym miejscem. Znalazł! Poszedłem zaraz za nim, no i byliśmy na miejscu. Kelnerka w miniówie odsłaniającej prawie pół dupy podeszła do nas z nieco wykrzywionym uśmiechem i zaproponowała piwo. Kiwnąłem za nas dwóch. Po chwili przyniosła dwie całkiem duże szklanki wypełnione napojem o kolorze kłosów. Przesunąłem jedną w kierunku Azusy.
- Jak tam z twoją głową? - zapytałem z uśmieszkiem po pierwszym łyku.
- Ha! Ty wymiękniesz pierwszy – mrugnął do mnie wietrząc równiutkie, białe zęby w uśmiechu. Po chwili wypił całość w ciągu około dwóch minut. Potem wypiliśmy kolejne i kolejne, następnie jeszcze pojawiła się wódka, potem jakiś drink.. Zmieszaliśmy wszystko razem, rewolucja w żołądku (xD).Gdy jest się pijanym to od razu osoba towarzysząca przedstawia ci się jako jeszcze atrakcyjniejsza niż jest naprawdę. Mimo słabego światła, a raczej.. Reflektorów na suficie mieniących się kilkoma kolorami i małych lampek przy stolikach , widziałem rumieńce spowodowane alkoholem. Ja pewnie nie lepiej wyglądałem. Trochę chyba mnie poniosło, albo i nie ( ͡° ͜ʖ ͡°) . Położyłem dłoń na jego udzie i powoli zbliżyłem twarz do jego.
- Chciałbym cię pocałować – mruknąłem cicho, to było jak ostrzeżenie albo i nie ( ͡° ͜ʖ ͡°). Dłoń z uda przesunąłem wyżej, używając paluszka wskazującego dotarłem do żuchwy, zacisnąłem na niej delikatnie rękę i połączyłem nasze wargi.
(Azuska? ( ͡° ͜ʖ ͡°) )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Layout by Hope