środa, 15 lipca 2015

Od Cinii - C.D Riuki'ego

Co on znowu takie dziwne pytania mi zadaje? Chyba widać, że lubię jak sama się o to proszę by mnie gryzł. Po prostu zalezy mi na nim, troszcze sie o niego, to chyba normalne? Przytaknęłam nie opuszczając z niego wzroku. Poszerzył swój uśmiech w tym samym czasie przyciagając mnie z powrotem do siebie i delikatnie obejmując.
- Zaczniemy od gryzienia, potem wiązania skoro Ci to sprawia przyjemnosc - wyszczerzyl sie kladac glowe na moim ramieniu, a po chwili poczułam draśnięcie na szyji
- Riuki? - spytałam, gdy chłopak bez słowa odchylil glowe do tyłu pròbujac unikać wzroku, a ja odruchowo sięgnęłam do śladu na szyi by zatamować krew - Przestaniesz wreszcie się tak zachowywać? Gorzej niż z dzieckiem - prychnęłam, gdy gwałtowny zostałam przewròcona na plecy
Szok sprawił że musiałam poczekać kilka minut zanim zorientowałam się co się stało. Więc jednak dał się przekonać. Wgryzł się w miejsce obok poprzedniej rany. Westchnęłam, co niby było w tym takiego przyjemnego? Samo masochistyczne gryzienie było znośne, jednak myślę, że chodzi tutaj bardziej o bliskość. Za każdym razem wsłuchuję się w to jak spija ze mnie krew, ostrożnie ją połyka. W jego dotyk na mojej rozpalonej skórze, tym razem było zupełnie tak samo. Leżałam kompletnie zdana na jego łaskę z  rozpalającym rumieńcem na twarzy. Zawsze kiedy powoli robiło mi się słabo wczepiałam delikatnie paluszki w jego włosy. Kiedy odczepiłam Riuki'ego o lekko zmęczonym wyrazie twarzy, poczułam się głupio. Przecież sam przed chwilą mi tłumaczył, że nie...
 - Ta, łatwo zgadnąć o czym myślisz i tak, już nigdy więcej tego nie zrobię. Nawet jeśli wlewałabyś mi lejkiem swoją krew do buzi. Nie przełknę twojej krwi już nigdy więcej... - spojrzał na mnie chłodnym wzrokiem, jednak po chwili jakby się rozpogodził.
Wyprostowałam się na kanapie dotykając lekko swojego czoła. Powoli przestawało mi się kręcić w głowie. Kiedy wszystko już ustało, podczołgałam się do Riuki'ego kladac się mu na nogach. Uniósł brwi jakby zdziwiony na mój atak, ja natomiast tylko przekręciłam główkę przez chwilę mu się przyglądając w ciszy. Oparłam swoją brudkę na klatce piersiowej chłopaka nieśmiało się do niego uśmiechając i zaciskając rączki na jego koszulce. Robiliśmy to już tyle razy... że nie jestem nawet w stanie już tego zliczyć (chodzi o leżenie xD), a jednak teraz czułam się zupełnie inaczej. Tak dziwnie. Po prostu nie byłam tego w stanie opisać zwykłymi słowami, taki kochany... Przejechałam palcami po mocnej szczęce Riuki'ego mrugając oczkami jakbym nie wiedziała o co chodzi.
- Chce mieć dzidziusia - oznajmiłam po chwili całkowicie spokojnym i opanowanym głosem.

<Riuki? ;* znajdziemy dziadka i git (ja chce-graszynka)>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Layout by Hope