czwartek, 19 lutego 2015

Od Cinii - C.D Riuki'ego

Dobra dziewczynka? Zaraz mu wbiję jakiś sztylecik w serce… albo po prostu się już uspokoję. Ponieważ nie wiem czemu miałam zaciśnięte piąstki, rozluźniłam je, spuszczając jeszcze bardziej głowę. Już więcej nie dam rady, myślałam że zmienię się. Nie chcę być już więcej oszukiwana, nie chcę być słaba… Poczułam tylko jak po moim policzku spływając gorące łzy, szybko je otarłam.
-Zniszczyłeś mnie – zaczęłam się kołysać na boki – Zniszczyłeś…
Riuki patrzył się na mnie jak na wariatkę, pokręciłam tylko głową. Nienawidzę siebie. Obiecałam sobie przecież, obiecałam… On by tego chciał, żebym się już nie dała nabrać. Czemu oni wszyscy muszą mi tylko w tym przeszkadzać?
-Zniszczyłem? – burknął
Przytaknęłam wpatrując się w niego bez jakichkolwiek emocji. Nagle zaczęłam się go bać, wcześniej tego nie dostrzegałam ale on jest naprawdę przerażający. Zdejmą mu tą obrożę i zaraz znowu się na mnie rzuci tylko, że tym razem to może być mój ostatni raz. Zabije mnie, ja to czuję… Jestem mu przecież podporządkowana.
-Co ty odwalasz?
Uśmiechnęłam się sama do siebie i pospiesznie wstałam z podłogi, na jednym z wieszaków wisiał kaganiec, nie wiem jak ten idiota mógł tego nie zauważyć, że oni go tutaj zostawili po sobie. Doskoczyłam do kagańca jednak chłopak chyba zorientował się co chcę zrobić ponieważ wykręcił mi ramię. Krzyknęłam upuszczając ten dziwny przedmiot.
-Zwariowałaś!?
Odepchnęłam go od siebie, spoglądając na swoje ręce z przerażeniem. Osunęłam się na kolana i zaczęłam znowu płakać, jednak tym razem nie mogłam tego powstrzymać. Nie chcę tutaj być, nie chcę, nie chcę. Czy nie najlepiej byłoby stąd uciec? Pomijając takie konsekwencje jak to, że od razu mnie znajdą i zabiją? Przynajmniej nie będę się już dłużej z tym wszystkim męczyć. Co to była za chora akcja z tym kagańcem? Czemu ja to właściwie zrobiłam? Miałam wielką ochotę zejść mu z oczu ale nie byłam w stanie wykonać nawet najdrobniejszego ruchu, paraliżował mnie strach.
-Zabij mnie – wysyczałam – Proszę… mam dość.

(Riuki? XDD)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Layout by Hope