niedziela, 15 lutego 2015

Od Cinii - C.D Riuki'ego

Zdenerwowana tym, że chłopak uniemożliwił mi wpatrywanie się w to dosyć niezwykłe oko, walnęłam go otwartą ręką w klatę. Spojrzał na mnie zdenerwowany a ja przybliżyłam się do niego, nadal wpatrując się w to oko. Nie, wcale nie przyszłam tutaj po to. Nawet nie wiedziałam, kto mieszka pode mną. Po chwili odskoczyłam od niego, zgrabnie lądując na podłodze. On jest straszny. Bez słowa weszłam na balkon, wspięłam się na barierkę i już miałam podskoczyć najwyżej jak umiałam, kiedy on wszedł na balkon. Zaskoczona zachwiałam się i poczułam jak pod jedną nogą tracę grunt, no super. Zanim zdążyłam zlecieć na dół, ten dziwny chłopak złapał mnie za rękę i wciągnął z powrotem na stały grunt.
-Co ty? Samobójca?
-Nie, chciałam wrócić do siebie, ale musiałeś przyjść ty i mnie zdezorientować – warknęłam
Chłopak spojrzał wpierw na barierkę, a potem na mnie takim wzrokiem, jakbym była z kosmosu.
-Nawet mi nie mów, że wlazłaś tu w taki sam sposób
Przewróciłam oczyma po czym skoczyłam na niego, przewracając go na ziemię. Usiadłam na jego miednicy, zakładając nogę na nogę. Kątem oka wpatrywałam się w to jego oczko i mimowolnie uśmiechnęłam się sama do siebie.
-Możesz wreszcie ze mnie zejść, wiem że jestem wygodny… ale nie ważysz przecież dwa kilo.
On naprawdę prosi się o to, żebym go zabiła czy co? Naprawdę ciężko było mi się powstrzymać przed tym, żeby mu w tym momencie nie przywalić. Odetchnęłam żeby się uspokoić i po chwili z niego wstałam.
-Otworzysz mi drzwi? – zapytałam cicho

(Riuki?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Layout by Hope