poniedziałek, 16 marca 2015

Od Daryla - C.D Rosie

Spojrzał w jej smutne oczy zmieszany. Chciała go uzdrowić? Wiedział, że to nie wypali. Gdyby chciała wyleczyć rany fizyczne, byłoby to prawdopodobne, ale przy tak poważnej chorobie istniał tylko cień szansy iż się uda. Po za tym kosztowałoby ją zbyt dużo energii.
- Nie. - zaprotestował cicho - To bez sensu. Wystarczy, że trochę wypocznę i znów będę w formie. - dodał. Zamrugała zaskoczona.
- Ale przecież...- zaczęła. Blondyn pokręcił głową zaprzeczając.
- Stracisz tylko siły. Choruję na padaczkę od dawna i jakoś sobie radzę. - powiedział. Czuł współczucie dziewczyny, które wpędzało go w dziwny melancholijny nastrój.
- Rozumiem...- odparła przygnębiona. Leżeli chwilę w milczeniu. - Takie napady...zdarzają ci się często...?- spytała ostrożnie.
- Co jakiś czas. Zwykle zdążam wziąć leki i nic mi się nie dzieje. - odpowiedział. Białowłosa skinęła głową jakby w zamyśleniu. Blondyn odetchnął uspokojony.
~ Następny dzień ~
Daryl już od rana czuł się lepiej. Bez trudu wstał i funkcjonował tak jak co dzień. Tylko lekko bledsza twarz i cienie pod oczyma świadczyły o wczorajszej przygodzie. Chłopak nie do końca pamiętał wydarzenia zeszłego dnia. Wiedział, że była przy nim Rosie, a potem film się nagle urywał. Prawdopodobnie zasnął, a dziewczyna poszła do siebie. Jak zwykle przed wyjściem, upewnił się, że broń jest na swoim miejscu, i poprawił pistolet. Idąc korytarzem czuł na sobie spojrzenia innych. Uśmiechnął się zarozumiale patrząc jak schodzą mu z drogi. Byli dla niego czymś mniej niż ludźmi.
Kątem oka dostrzegł znajomą postać. Rosie siedziała przy oknie, obserwując widok. Podszedł do niej po cichu tak, żeby go nie zauważyła. Stanął za nią, rozbawiony jej nieuwagą. Zakrył oczy dziewczyny dłońmi, tak aby nie wiedziała kto ją zaszedł. Wyprostowała się zaskoczona.
- Daryl...?- sptała niepewnie. Blondyn puścił białowłosą, pozwalając na obejrzenie się do tyłu.
- We własnej osobie. - odparł. - Przyszedłem Ci podziękować. - dodał jeszcze.

< Rosie ? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Layout by Hope