Wziąłem od dziewczyny wianek.Ciężko mi było z nią złapać jakikolwiek
lepszy kontakt,ponieważ starała się jak najmniej na mnie patrzeć.Chociaż
każdy tak ma,że od czasu do czasu zerknie ukradkiem na swojego
towarzysza.Mniejsza z tym...Mój wianuszek z powrotem znalazł się na
mojej głowie.W sumie Misaki chciałem,aby oddała mi go pod koniec naszego
spotkania.Czyżby chciała już się rozstać?Nie ma mowy!
-Czyżby to był koniec naszego spotkania?-na mojej twarzy pojawił się wyraz niezadowolenia.
-Jeśli chcesz....-zaczęła ciągnąć.Trochę to denerwujące,ale nic na to nie poradzę.
-Nie chce.-uśmiechnąłem się.-Mam jeszcze dużo czasu do treningu,a samemu jest tu bardzo nudno,nieprawdaż?
-W sumie sama nie wiem...-zostałem lekko zdziwiony tą odpowiedzią.-Spędzam za dużo czasu w sieci.-zaśmiała się cicho.
-No chyba,że tak.Może usiądziemy tam na ławce co ty na to?-wskazałem na
coś przypominającego ławkę,ale to nie zmienia faktu,że kiedyś nią
było.Blondynka pokiwała twierdząco głową.Oboje usiedliśmy.-Lubię
chodzić,a jeszcze bardziej siedzieć!-zaśmiałem się.Misaki cały czas
miała spuszczoną głowę.-Nie uważasz,że jesteś za bardzo zatracona w
wirtualnym świecie?-tak ni stąd ni zowąd palnąłem kolejne głupie
pytanie.
-Biorąc wszystko pod uwagę tamten świat bardziej przypadł mi do gustu.-jej kącik ust lekko skierował się ku górze.
-A nie myślisz,że to psuje ci głowę?-stuknąłem ją po czole.Dziewczyna odepchnęła mnie.
-Jestem w tym świetnie obeznana i nic mi się nie stanie.-powiedziała to poważniejszym głosem.
-Widać to po tobie.
-Aż tak?-jej wzrok powędrował na mnie.Policzki nadal były lekko
zaróżowione,ale rumieńce zawsze wyglądają tak słodko.Pokiwałem
twierdząco głową.
-Jeśli tak bardzo stresujesz się rozmawiać ze mną twarzą w twarz możemy
komunikować się poprzez sieć bądź coś w tym stylu.-z kieszeni
wyciągnąłem swój telefon.-Ale ostrzegam,że nie jestem w tym
obeznany.-zaśmiałem się.
-Przecież nie ma w tym nic trudnego.-spojrzała na panoramę znajdującą się przed sobą.
-Niby tak,ale technologia to nie moja działka.Wolę normalnie rozmawiać z ludźmi.
-To dlaczego zaproponowałeś mi taką rozmowę?-wskazała na komórkę będącą w mojej dłoni.
-Może wtedy będziesz czuła się swobodniej.To jak?-zacząłem oczekiwać na jej odpowiedź.
<Misaki?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz