niedziela, 29 marca 2015

Od Vanilli - C.D Haruki

-Nigdzie… nie leziesz…. – wyszeptałam wręcza zatapiając się w mięciusiom poduszeczkę. Widać było że jest tym bardzo niezadowolony. Otworzyłam jedno oczko niemrawo i spojrzałam na niego. Wpatrywał się we mnie teraz jak w obrazek. Kto wie co mu jeszcze chodziło po tej zboczonej łepetynie.
-No… ale czemu !? Przecież nie będę tu z tobą… - za nim dokończył przewróciłam go na łóżko (na plecy) i usiadłam na jego biodrach. Moje łapki spoczęły na jego klatce piersiowej. Delikatnie pochyliłam się do przodu. Włosy zwisały na jego twarz i gilgotały go w nosek. Zaskoczony ? A może właśnie w takiej pozycji by sobie mnie teraz wyobrażał tylko… nago. – Vanill….- znów zaczął ale uciszyłam jego niesforną buźkę przykładając palec do jego ust.
-Uspokój się. Nie puszczę cie teraz nigdzie bo jeszcze coś komu zrobisz, albo sobie a tego tym bardziej bym nie chciała..
-Jak to byś nie chciała… żebym coś sobie zrobił…. ? – mruknął zażenowany tą całą sytuacją i przede wszystkim naszą pozą.
-Hmmm… no wiesz.. gdybym bardziej martwiła się o tą dziewczynę co ją zgwałciłeś… - i w tym momencie chłopak zarumienił się i odwrócił główkę – To poleciałabym za nią a nie została z tobą. – dokończyłam swoją myśl i kilka razy zamrugałam oczkami. 
-Martwisz się o mnie, ale i tak dostałem… w łep…. – mruknął, a ja uśmiechnęłam się lekko i za raz położyłam na nim. Zadarłam główkę do góry i nosem dotknęłam jego szyi. Poczułam jak zadrżał.
-Takie niegrzeczne kotki jak ty muszą być karane… - wymruczałam i ponownie zamknęłam oczy. Haruka bardzo głośno przełknął ślinę a ja w tym momencie dotknęłam ustami jego szyi. – Nie podoba ci się to jak jestem blisko ? Boisz się mnie ? Przyzwyczajaj się. Nie możesz reagować na ludzi tak jak to zrobiłeś ze mną przy ostatnim spotkaniu… bo inaczej będę musiała cie znowu ukarać…


( Haruka ? )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Layout by Hope