niedziela, 19 lipca 2015

Od Nirvany - C.D Juliette

Dziewczyna początkowo zaskoczona zachowaniem dziewczyny, która wyglądała na młodszą od niej. Wyglądało to tak, jakby w ogóle nie miała szacunku do starszych od niej osób. No cóż… pora ją tego nauczyć. Niv zmierzyła chłodnym wzrokiem ową przybyszkę zakładają ręce na piersi.
-Dla Twojej wiadomości, uznaję zasadę oko za oko ząb za ząb, więc zastosuj szacunek do starszych Ci osób – warknęła Nirvana. Nie lubiła takowych osób.
Nieznajoma tylko prychnęła pogardliwie, prawdopodobnie oznajmując , że kompletnie olewa radę Nirvany. Spojrzała na nią badawczym wzrokiem unosząc jedną brew.
-A kim Ty jesteś by mówić mi co mam robić? Huh? – prychnęła
-Jestem osobą, starszą i zapewne silniejszą od Ciebie… kurduplu – odparła szorstko Niv
Nowa przybyszka z początku zbita z tropu, nagle poczerwieniała ze złości. Nirvanę jednak to kompletnie nie obchodziło, westchnęła tylko głęboko spoglądając na nieznajomą chłodnym wzrokiem.
-Pokój 28 jest dwa pokoje dalej ode mnie… -powiedziała kręcąc głową – W prawą stronę… - dodała, kiedy zauważyła, że owa nieznajoma idzie w przeciwnym kierunku.
Ta tylko spojrzała na Niv morderczym wzrokiem, po czym odwróciła się na pięcie, by dostać się do swojego apartamentu. Siedemnastolatka odprowadzała ją wzrokiem, kompletnie nic nie mówiąc. Jednakże w końcu nieznajoma zorientowała się, że na nią patrzy więc odwróciła się niezadowolona.
-Co się gapisz? – warknęła
-Od tego ma się oczka… prawda? – odparła nonszalancko Niv wzruszając ramionami – A właśnie.. kim jesteś… jeśli można wiedzieć?

(Julie? A bardziej Rubii? Wena poszła w ciul daleko .-. )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Layout by Hope