czwartek, 9 kwietnia 2015

Od Heaven'a - C.D Vanilli

Odstawiłem swoją słodką Księżniczkę z powrotem na ziemię. Potem zły, że przerwano mi w tak pięknym momencie, podreptałem szybko pod drzwi wejściowe i pociągnąłem energicznie za klamkę. Już przygotowałem sobie regułkę oraz bogaty ciąg słów wyrażających moje oburzenia, ale zobaczywszy kto w stoi w drzwiach dosłownie zaniemówiłem. Haruka...
- Czego tutaj szukasz? - warknąłem, a przynajmniej bardzo starałem się, aby to tak nie zabrzmiało.
- To raczej ja powinienem cię o to zapytać. A teraz wybacz... - zaczął tym swoim oschłym, bezuczuciowym tonem i przepchnął się przez próg.
Tak jakby w ogóle mnie tam nie było. Co za człowiek... (kosmita)
- Pocoś tutaj przylazł? - nie odpuszczałem, niczym małe, uparte dziecko podążyłem za nim aż do kuchni.
Szatyn totalnie zignorował zarówno mnie jak i towarzystwo Vanilli stojącej w tym samym miejscu. Otworzył lodówkę, bez słowa wyjął z niej karton mleka, a potem opróżnił prawie całą jego zawartość. Następnie wytarł usta rękawem poszarpanej, spranej bluzy. Dopiero teraz był łaskaw unieść swe zacne, brązowe oczka na moją osobę.
- Przyszedłem się nachlać, a że cały alkohol wyparował w czasie ostatniej imprezy to musze się zadowolić chociaż tym.
Zupełnie jakby mnie to obchodziło. Wydawał się teraz nieprawdopodobnie upierdliwy: aspołeczny gnojek, wykorzystujący fakt, iż nie cierpiałem kiedy ktoś ignorował moje istnienie. Przeczesał włosy palcami, wlepiając zaspany wzrok na widok za oknem. Właśnie przymierzyłem się do powiedzenia czegoś wyjątkowo chamskiego (mając pełną świadomość, iż owy osobnik będzie miał to w poważaniu), gdy widząc wchodzącą do pomieszczenia Vanille o mało się nie zakrztusiłem. Półnaga, odziana jedynie w skąpą, czerwoną bieliznę zmierzała właśnie w stronę naszej dwójki. Haruka o mało nie wypłuł mleka na podłogę, kiedy odwrócił głowę żeby sprawdzić do czego ślinię się jak stary bulldog.

<Vanilla, Sexbombo ;**?Ewentualnie Haru xD>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Layout by Hope