poniedziałek, 23 marca 2015

Od Vanilli - C.D Haruki

To co tam się działo to była jakaś istna patologia. Haruka bezczelnie wywalił mnie z wanny. Dodatkowo chyba uderzyłam się w główkę. Ałć. No ja go chyba zabije. Kiedy się obudziłam cały ekran wywrócił mi się do góry nogami, a najlepsze w tym wszystkim było to że Haruki i Heaven’a już tu nie było. Słyszałam tylko jakieś hałasy w kuchni. Wstałam z zimnej ziemi i ubrałam na siebie biały szlafrok do ziemi. Kiedy troszeczkę obraz mi się wyrównał wyszłam stamtąd i spojrzałam na chłopaków, którzy mieli niezły ubaw z Chiyo, i też wcześniej ze mnie. Z tego wszystko… ( a raczej  tego upadku) z oczu zaczęły mi spływać łzy. Wszyscy spojrzeli na mnie i nagle wszystko umilkło. Głowę miałam spuszczoną, tak by jasna grzywka zakrywała mi oczy. Haruka z bananem wymalowanym na twarzy podszedł do mnie i złapał mnie za podbródek. Podniósł moją twarz i wtedy zobaczył moje puste oczy i łzy. Jakby na chwilę zamarł, a ja cofnęłam się o krok zamachnęłam się raz i porządnie i z tym samym wyrazem twarzy przywaliłam mu w policzek. Na tyle mocno by zapamiętał to do końca życia… Może niech jeszcze spróbuje podnieść na mnie rękę.  Myślałam że Chiyo tam dostanie białej gorączki. Od razu wytrzeźwiała i podeszła do mnie. Gdy zobaczyła moje łzy chciała wręcz zabić Haruke, mimo wszystko ja wyciągnęłam rękę i zatrzymałam ją. Natsume o dziwo jeszcze spał. Nadal ta straszna cisza….
Znów się zamachnęłam na co Haru zmrużył oczy. Ja natomiast tym razem wskazałam na drzwi. Znów mój wzrok skierowany był w podłogę. Haruka cofnął się jakby lekko skarcony i za raz skierował się do drzwi. Heaven za nim wyszedł najpierw podszedł do mnie.
-To nie… tak….jak…
-Milcz. – warknęłam, a on widząc mnie tylko spuścił wzrok i wyszedł. Chiyo w tym czasie zaczęła trochę sprzątać i tez przykryła biednego Natsume. Stałam tak jeszcze chwilę, spuściłam rękę i czekałam. W końcu zerwałam się z miejsca i przytuliłam do pleców bliźniaczki.
-Boli… - dotknęłam swojej główki. Właściwie już nie musiałam hamować łez…


( Chiyo ? )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Layout by Hope