niedziela, 12 kwietnia 2015

Od Riuki'ego - C.D Cinii

Chce żebym jej wybaczył ? To w sumie jest możliwe… właściwie to przecież, ja już …. Jej wybaczyłem. Jakoś tak nie potrafiłem się na nią gniewać dodatkowo, że Rene mi tak jakby wszystko uświadomił. Miałem o co być zły, ale przecież skoro mi na niej zależy nie ma potrzeby robić o to większego zamętu.  Pierwszy raz chyba nie wstydziła się przy mnie płakać. A może jednak się wstydziła, ale po prostu już nie mogła tego wytrzymać ? Choć to było tylko parę minut to dla mnie też było… straszne ? W pewnym sensie.  Moje nerwy zniknęły. Uspokoiłem się od razu kiedy Cinia wtuliła się w mój tors jeszcze cicho pochlipując.
-Mhm. – odpowiedziałem tylko krótko nie za bardzo wiedząc co w takiej sytuacji powinienem zrobić. Nigdy po prostu w takiej się nie znajdowałem i nie musiałem tak intensywnie myśleć nad tym co mogę jej odpowiedzieć.
-I tylko tyle… jak mam to odebrać… - odsunęła się kawałek i spuściła głowę..
-No ….. nie wiem… - chyba jeszcze tylko bardziej pogorszyłem sprawę, bo po policzkach dziewczyny spłynęło jeszcze więcej łez. Zakryła twarz dłońmi. Ehhh…. Czy ja na serio jestem taki beznadziejny i nie potrafię doprowadzić do tego by przestała płakać ? Ukucnąłem przed nią. Przecież byłem takim wielkoludem, że ciężko mmi by było w ogóle spojrzeć jej w jakiś sposób w oczy.- Już nie jestem zły… - mruknąłem zabierając jej łapki z twarzy. – Nie płacz już…- westchnąłem wypuszczając powietrze z ust. Dziwnie się czułem.
Dziewczyna jakby zdziwiła się tym co właśnie powiedziała i za chwilę rzuciła mi się na szyję. Mało co a by mnie wywróciła, ale jakoś udało mi się utrzymać na kuckach.  To już wiem, chyba jak działa zazdrość.
-Dlaczego ….. nie pocałowałeś mnie wtedy jak byłeś u mnie ? – zapytała prosto z mostu. No kurde tego to się na serio nie spodziewałem. Zdziwiła mnie tym i to nieźle. Po prostu taki szok. Cofnąłem się nieco do tyłu, bo poczułem jak moje policzki czerwienią się. O matko no naprawdę ? Odwróciłem się od razu i zakryłem troszeczkę twarz włosami.
-Skąd wiesz, że chciałem to zrobić…. – prychnąłem wstając od razu. Ta zaśmiała się cicho tak jakby jeszcze przez łzy i zaraz złapała mnie za łapki. – Przecież powiedziałaś…. że nie jesteśmy razem, więc chyba nie powinienem tego robić.


( Cinia ?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Layout by Hope