piątek, 14 sierpnia 2015

Od Cinii - C.D Riuki'ego


Teraz to mnie zamurowało. To chyba pierwszy raz kiedy znajduję się w takiej sytuacji. Mój chłodny wzrok zniknął tylko po to, żeby na moją twarz wstąpiło ogromne zdziwienie. Nie byłam w stanie się poruszyć właściwie do momentu kiedy usłyszałam ciche chlipnięcie. Riuki płacze? Odruchowo ścisnęłam go za rękę którą mnie trzymał i sama osunęłam się na kolana. Patrzyłam się na niego zszokowana, on jednak nie chciał na mnie spojrzeć. Jedną ręką nadal trzymał materiał mojej sukienki a głowę trzymał teraz na moim ramieniu. Czułam jak w tamtym miejscu materiał sukienki przesiąka słoną cieczą.
 - Riuki...? - szepnęłam.
Dotknęłam prawą dłonią jego ramienia, z tego wszystkiego sama się popłakałam. Jakoś nie mogłam znieść faktu, że ten wiecznie obojętny chłopak jest w takim stanie. I to z mojej winy. Przytuliłam go, płakałam od niego znacznie głośniej. Właściwie to sam nie płakał zbyt wiele, zupełnie jakby się wstrzymywał. Trochę mu się nie dziwię, sama wstydzę się przy nim płakać ale tym razem po prostu nie chciałam, żeby czuł się samotny.
 - Nie zostawię cię... nigdy, przepraszam. Tak mi przykro Riuki. Kocham Cię Riuki... - wychlipałam.
Sam również delikatnie mnie objął, puszczając teraz już całkowicie pomięty materiał mojej sukienki. Czekałam aż zarówno on jak i ja się uspoję, mi chyba zajęło to troszkę dłużej chociaż nie wiem. Nigdy nie widziałam go tak przejętego, nie wiedziałam że jemu aż tak zależy... z jednej strony to kochane, a z drugiej straszne jak bardzo musiałam go "złamać". Pogłaskałam go po głowie trzęsącą się ręką.
 - Cinia... - Teraz wreszcie na mnie spojrzał.
Nie odpowiedziałam ani nic, dotknęłam swoim nosem jego noska przymykając oczy. Lubię zapach jego szamponu... tak samo jak męskich perfum.
 - Nic na razie nie mów. - pogłaskałam go po policzku.
Riuki chwycił za moją dłoń którą przycisnął jeszcze mocniej do jego ciepłego policzka. Uśmiechnęłam się cała zarumieniona zaistniałą sytuacją. Nie minęło wcale dużo czasu kiedy chłopak pocałował mnie przybliżając się jeszcze bardziej. Czemu ja jestem taka durna? Mam takiego fantastycznego chłopaka a mimo to ciągle coś psuję? No ale cóż, głupotę chyba nie tak łatwo jest sobie wybić z głowy. Jestem tego świetnym przykładem.

(Riuki?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Layout by Hope