wtorek, 3 lutego 2015

Od Kaneki

Westchnęłam. Ba takich typów nie ma rady. Trzeba być cierpliwym i poczekać, aż się znudzą i sobie pójdą.
-Może by tak gdzieś pójść? -zaproponowałam. Niezbyt uśmiechała mi się wizja szpanowanie moim Shinigamim przed wszystkimi projektami.
-Czemu? -chłopak przekrzywił głowę - wstydzisz się?
-Tak wstydzę.
- Ze swoimi słabościami trzeba walczyć -uśmiechnął się szyderczo. - Wierzę w ciebie.
Spiorunowałam chłopaka wzrokiem. Błyskawicznie aktywowałam Rinkaku i skierowałam ku niebieskowłosemu. Już wyobrażałam sobie jego przerażoną twarz, gdy wisi na ścianie przygwożdżony czerwonymi mackami. Jednak spudłowałam. Wydało mi się to dość podejrzane. Chłopak nie wyglądał na bardzo sprawnego fizycznie. Przynajmniej nie na tyle, aby uciec przed moim atakiem. Reszta obecnych projektów, słysząc, ze coś się dzieje natychmiast zaniechała swoich czynności i utworzyła okrąg wokół nas. Usłyszałam jak zaczęto już obstawiać wygraną. Dość pokaźna suma osób stawiała na "tego w białych włosach". Jednak ja, po tym co przed chwila zobaczyłam nie byłam pewna swojej wygranej. Zaatakowałam jeszcze raz. Pierwszy cios był z przodu. Miał odwrocić uwagę białowłosego, gdy druga macka miała go trafić z boku. Tak jak się spodziewałam, chłopak uniknął rownież tego. Zaczęłam podejrzewać, ze jego Arcana ma cis wspólnego z czytaniem w myślach albo przewidywaniem ruchów. Zaśmiałam się w duchu. To będzie ciekawy pojedynek.


Takumi? Jednak walczą XD sorry, nie mogłam się powstrzymać

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Layout by Hope