Westchnęłam. Ba takich typów nie ma rady. Trzeba być cierpliwym i poczekać, aż się znudzą i sobie pójdą.
-Może by tak gdzieś pójść? -zaproponowałam. Niezbyt uśmiechała mi się
wizja szpanowanie moim Shinigamim przed wszystkimi projektami.
-Czemu? -chłopak przekrzywił głowę - wstydzisz się?
-Tak wstydzę.
- Ze swoimi słabościami trzeba walczyć -uśmiechnął się szyderczo. - Wierzę w ciebie.
Spiorunowałam chłopaka wzrokiem. Błyskawicznie aktywowałam Rinkaku i
skierowałam ku niebieskowłosemu. Już wyobrażałam sobie jego przerażoną
twarz, gdy wisi na ścianie przygwożdżony czerwonymi mackami. Jednak
spudłowałam. Wydało mi się to dość podejrzane. Chłopak nie wyglądał na
bardzo sprawnego fizycznie. Przynajmniej nie na tyle, aby uciec przed
moim atakiem. Reszta obecnych projektów, słysząc, ze coś się dzieje
natychmiast zaniechała swoich czynności i utworzyła okrąg wokół nas.
Usłyszałam jak zaczęto już obstawiać wygraną. Dość pokaźna suma osób
stawiała na "tego w białych włosach". Jednak ja, po tym co przed chwila
zobaczyłam nie byłam pewna swojej wygranej. Zaatakowałam jeszcze raz.
Pierwszy cios był z przodu. Miał odwrocić uwagę białowłosego, gdy druga
macka miała go trafić z boku. Tak jak się spodziewałam, chłopak uniknął
rownież tego. Zaczęłam podejrzewać, ze jego Arcana ma cis wspólnego z
czytaniem w myślach albo przewidywaniem ruchów. Zaśmiałam się w duchu.
To będzie ciekawy pojedynek.
Takumi? Jednak walczą XD sorry, nie mogłam się powstrzymać
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz