wtorek, 3 marca 2015

Od Vincenta - C.D Mei

- Dobrze... - zgodziłem się chociaż nie byłem pewien czy to dobry pomysł. Wszedłem do środka. Wcale nie zaskoczył mnie bezwzględny porządek panujący w apartamencie dziewczyny. Wyglądała na pedantkę.
- Od dawna tu jesteś? - zagadnąłem.
- Od jakiegoś czasu - odpowiedziała dość wymijająco.
- Aha.
Zapadła niezręczna cisza. Osobiście nie wiedziałem co powiedzieć, a ona chyba gdzieś odpłynęła.
- Mei...?
- Tak? - spojrzała na mnie całkiem przytomnie. Po czym uznałem, że może wcale nie odpłynęła.
- Nie, nic...
- Mów - niemalże warknęła.
- Chodziło o to, że... jesteś strasznie dziwna.
"Co ty pieprzysz?... Miałeś powiedzieć, że podziwiasz ją za taki porządek, a ty wyjeżdżasz z tym, że jest dziwadłem!" skarciłem się w myślach.
- Przepraszam! - powiedziałem szybko. - Nie to chciałem powiedzieć!
<Mei? Sorry, że takie krótkie i wgl...>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Layout by Hope