niedziela, 15 marca 2015

Od Rosie - C.D Aki'ego

Spojrzałam na Aki’ego nieźle zdzwiona. Mogłabym przysiąc, że zostawiłam go u siebie. Westchnęłam cicho delikatnie przytulając chłopca. Po chwili odsunął się i spojrzał na mnie przerażony. Jak on się tu dostał?! Aa… w sumie jak to ja pewnie znowu nie zamknęłam drzwi. Odchyliłam się do tyłu i zapaliłam małą lampkę przy łóżku. Chłopiec przetarł oczy od rażącego światła, a po chwili uniósł wzrok na mnie.
- To tylko sen nie martw się - lekko się uśmiechnęłam pocieszając go
Odwzajemnił uśmiech i położył się z powrotem. Przykryłam go kołdrą, a po chwili przyniosłam sobie herbatę. Może dzięki niej szybciej zasnę po tej niespodziewanej pobudce. Kiedy wróciłam do pokoju dzieciak już spał. Poprawiłam sobie poduszkę i oparłam się o nią biorą kilka łyków napoju. Westchnęłam cicho odstawiając kubek na szafkę i przykrywając się pościelą. Normalnie to bym odprowadziła chłopca do siebie, ale byłam już zbyt zmęczona. Już miałam zgasić lampkę, gdy przypomniało mi się, że on boi się ciemności. Wtuliłam się w ciepło poduszkę i szybko pogrążyłam się we śnie.
~
Gdy się obudziłam poczułam jakiś dziwny ucisk i ciepło. Uchyliłam lekko powieki, po czym zauważyłam Aki’ego tulącego się do mnie. Uniosłam mimowolnie kąciki ust widząc tego małego włamywacza. Odsunęłam go od siebie i przykryłam kocem. Wyciągnęłam się i poprawiając włosy poszłam do kuchni. Zrobiłam sobie kilka tostów francuskich , kiedy usłyszałam jak chłopiec się budzi i zeskakuje z łóżka. Zdjęłam z wyższej półki płatki śniadaniowe i wyjęłam mleko z lodówki. Po chwili Aki przyszedł do mnie przyglądając się co robię. Położyłam miskę wypełnioną po brzegi ciepłym mlekiem i płatkami. On usiadł przy stoliku i zaczął się zajadać, a ja kończyłam swój posiłek. Po chwili dosiadłam się do niego. W sumie musze przyznać, że bardzo dobre wyszły mi te tosty. Kiedy skończyłam pozmywałam, a chłopiec podał mi swoją miskę.
- Pójdziesz posiedzieć chwilę sam w salonie? Zaraz do ciebie przyjdę - powiedziałam spoglądając na niego
- A co będziemy robić? - zapytał z ciekawością
- Możemy obejrzeć jakiś film czy coś - odparłam po chwili zastanowienia
Grzecznie pokiwał głową i poszedł do wyznaczonego pokoju. Ja sięgnęłam parę ciuchów z szafy i poszłam się przebrać do łazienki. Akurat teraz musiał się popsuć zamek? Ech.. westchnęłam cicho przymykając drzwi i rozczesując włosy.
(Aki? Co ty na to?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Layout by Hope