Nie no wcale, a wcale się nie zdziwiłem że Rene tutaj wpadł.
W OGÓLE ! Na dodatek wpieprzył się centralnie między mnie a Cinie no po prostu
super. To znaczy nie… wisiało mi to, ale wyglądało to tak jakby nagle zaczął
być zazdrosny o swojego starszego braciszka.
-Yuuki… - wyszeptał to z taką pasją, że aż mnie cierpi
przeszły. Cinie jakby olśniło. Zerwała się na równe nóżki i stanęła przed nami
i wskazała na mojego braciszka palcem. Miała taką zabójczą minę… boże… żeby się
tylko nie zesrała.
-Ty jesteś kochankiem Riuki’ego… ! – wykrzyczała, a ja przez
chwilę miałem minę jak kot potrącony przez samochód. Normalnie wystarczyła tylko
chwila żebym zaczął się tarzać po podłodze praktycznie płacząc ze śmiechu razem
z Rene. Ona jednak bije rekordy.
-Riuki to mój starszy brat… - on na serio chyba się pobeczał
bo właśnie w tym momencie wycierał złote oczka. – A ty co myślałaś… że on jest
Homo ? Haha oszalałaś ? Boże jaki ty masz gust… - zerknął na mnie a ja na
niego. Fakt sam się sobie dziwię – To twoja dziewczyna ?
-Tak – oznajmiła Cinia
-Nie – w tym samym momencie co ona zaprzeczyłem. Popatrzyła
na mnie jakby mnie chciała zabić w najgorszy możliwy sposób. – Nooo…..
chciałabyś – pokazałem jej język
- No i dobra ! To ja sobie pójdę koło mojego nowego przyjaciela,
a ty sobie siedź SAM ! – powiedziała to tak aktorskim tonem… ło jejku jejku.-
Zazdrosny..
-Taaa… bardziej o niego jestem zazdrosny niż o ciebie
pchlarzu..
-No za raz dostaniesz z pół obrotu w brzuch ! – warknęła i
podlazła do mnie już się zamachnęła ale kiedy miała mnie uderzyć złapałem ją i
wywróciłem na siebie. No i teraz będę robił za osobisty grzejnik bo Cinia nie
zamierza się ode mnie odkleić- A więc jak się nazywasz ?
-Rene… - przedstawił się ładnie i podał jej rączkę itd. Itp.
-Tia, tia to jest Cinia ja jestem Riuki… możecie sobie iść
stąd ? Jakoś po tej walce nie mam za dużej ochoty na parapetówy….
( Rene ? Cinia ?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz