Posłałam zawiedzione spojrzenie mojej
siostrze. Myślałam, że będę miała zrobić coś naprawdę
zabawnego! A nie taki szmir!
-Właściwie to i tak jest mi
gorąco – wymruczałam cicho. Podniosłam się z kanapy, wsunęłam
dłoń pod sukienkę i powoli zsunęłam czarno-czerwone majteczki -
suchutkie jak Sahara! Arr..Poczułam taki miły chłodek
przenikający mnie wskroś. Może jednak opłaca się chodzić bez
bielizny. Usiadłam z powrotem na kanapę,a potem założyłam je na
głowę. Podniosłam rękę do góry, jak Superman:
- I jak? Mogę teraz latać po
mieście jako Batman, uszy już mam – zaśmiałam się. Heaven
podrzucił mi butelkę,żebyśmy ruszyli z grą dalej. Przyjrzałam
się jej przez chwilę,a potem zakręciłam, najmocniej jak
potrafiłam. Gdy zobaczyłam kogo wskazuje od razu chytry uśmieszek
wkradł się na moją twarz.
- Vanillka musisz zejść z
Heaven'a – zachichotałam niczym mała czarownica – Wypadło na
niego,a do kolejnego zadania będzie potrzebował wstać –
podniosłam dupkę z miękkiej sofy i podeszłam do tej cudownej
parki, pociągnęłam delikatnie Lilę za rączkę, a potem
podeszłam do fotela od tyłu i złapałam Heaven'a za ramionka, a
raczej położyłam na nich delikatnie dłonie. Pochyliłam się do
jego uszka, otworzyłam usta:
- A więc.. Skoro striptiz już
był, zdejmowanie majtek też to teraz przeliż się z Haruką..
Jestem pewna,że dasz radę co? - spojrzałam w stronę
brązowowłosego, mina mu nieco zbledła. Wystawiłam do niego język
z uśmieszkiem. Potem skierowałam swoje spojrzenie na Vanillę,
przekrzywiła głowę w prawo z niewinną miną, choć widziałam w
jej oczach pełne zainteresowanie. Zachichotałam Heaven'owi do ucha
i poklepałam po ramieniu.
- Dajesz malina, dajesz! -
westchnęłam. Przeszłam przed fotel i pociągnęłam go za rączkę
podnosząc z fotela. Sama zajęłam jego miejsce. Jeszcze przydałby
się tylko popcorn.
- Pamiętaj Haruka.. Jeżeli się
sprzeciwisz to Heaven straci pewną część garderoby –
wymruczałam. Zbierali się do tego jak jakieś cioty, a czas leciał
– tik tak.. Zegarek nie stanął, czas płynie cały czas.
(Heaven?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz