Nie lubię jej. Gdy ją pierwszy raz zobaczyłem miałem o niej inne
wrażenie, pewnie ona o mnie też. Jeszcze ta jej siostra i ten
chłopaczek. Dlatego nas jest czwórka, po równo facetów jak i lasek żeby
co ... łączyć się w pary? Zabawnie by było, jakby jakieś homo nie
wiadomo się znalazło. Gdy mój prywatny lekarz, którym była ta dziewczyna
skończył zajmować się nosem rąbnąłem głową z własnej woli o ścianę. A
szkoda, że zatamowała tą krew, może bym się wykrwawił.
- Ty masz coś z głową czy co? - wydarła się na mnie, a ja ignorując ją przymknąłem oczy i powiedziałem swoje "yhm"
- Mam alergię na ludzi Wolę być sam, a ty taka nachalna jesteś. Jestem
zmęczony i nie chcę mi się cię odganiać - machnąłem ręką i biorąc wdech
spojrzałem na dziewczynę
- Vanilla, S47, lat 17, siostra Chiyo, Arcana La Luna oraz Mondo. Nie
umie pływać, ale za to umie grać na pianinie, lubi kolor błękitny i
różowy - powiedziałem na jednym wdechu i nadal z opuszczoną głową
spojrzałem na dziewczynę spod opadających włosów - Zaskoczona? -
mruknąłem odgarniając włosy z oczu i wstałem
- Haruka. Chłopak, który nie ma żadnych znajomych, spędza każdy dzień w
swojej norze. Podobno nie ma czucia w rączkach ... PUŚĆ MNIE! -
krzyknęła, gdy złapałem ją za ręce
- Podobno? A nie na pewno? - wyszczerzyłem się do niej, a gdy zauważyłem, że jej ręka zaczyna sinieć puściłem ją
Tak jak przede mną stała, tak teraz siedziała na ziemi spoglądając na
mnie z dołu. Spojrzałem w stronę szafki, z której wyciągnęła rzeczy do
opatrzenia nie. Wziąłem jakąś maść i bandaż. W milczeniu wpatrywała się
jak zajmowałem się jej rękami. Gdy skończyłem wstałem i poczochrałem jej
włosy. Od razu mi się przypomniało, gdy tak robiła moja siostra.
Wpatrując się w daleką przestrzeń zacząłem miziać ją jak
najzwyczajniejszego kota. Szczerze, to ciekawiło mnie jak to możliwe, że
ma kocie uszy. Złapałem ją za "obróżkę" i pociągnąłem do siebie.
- Jak myślisz czemu nas jest czwórka ..., że Sigm? 2 chłopaków i 2
dziewczyny. Myślisz, że chcą nas połączyć w pary? Jak coś to mogę sobie
ciebie zarezerwować? - powiedziawszy to polizałem dziewczynę po twarzy
Gdy wróciła do mnie świadomość co zrobiłem odepchnąłem ją po czym
skierowałem się do drzwi i bez słowa wyszedłem. Ja naprawdę nie nadaję
się do ludzi. Skierowałem się do okna i otworzyłem je na oścież.
- Gdybyś tu była Haru, na pewno pomogłabyś mi wrócić do człowieczeństwa - rąbnąłem ręką o parapet
<Vanilla?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz