wtorek, 24 marca 2015

Od Natsume - C.D Haruki

 A wydawało mi się, że będę już miał spokój ja resztę dnia. No ale po co. Moja sielanka zakończyła się, kiedy Madara pod postacią kota wyleciał z krzaków. Ktoś zasadził mu kopa? Trochę mi go żal, jako jedyny z duchów był widoczny dla ludzi, to wszystko przez jego wysoką rangę. Oczywiście inny również mogli zobaczyć innego ducha ale tylko i wyłącznie z moją pomocą, lub jeśli mają podobne umiejętności. Uklęknąłem obok bardzo, ale to bardzo zdenerwowanego demona. Coś czuję, że zaraz będę musiał ratować człowieka, który ośmielił się go zdenerwować. Kot a właściwie to ogromny lis w przebraniu kota, pomknął przed siebie. Od razu rzuciłem się za nim w pogoń, jeszcze nie jest za późno. Kiedy tylko zobaczyłem, że Madara mknie w kierunku tego całego Haruki, miałem ochotę najzwyczajniej w świecie zwolnić i sobie odpuścić. Jednak po mimo tego, że nie lubiłem gościa, nie życzyłem mu źle. Jakimś cudem prześcignąłem wkurzonego kota i przeskoczyłem przez ławkę, w locie łapiąc chłopaka za ramiona. Oboje wylądowaliśmy na ziemi, turlając się po niej przez krótki kawałek. Nie zdążyłem się nawet podnieść kiedy kot wylądował na moim brzuchu i zaczął mnie drapać.
-Spadaj! - kopnąłem go
Haruka podniósł się szybciej ode mnie i spojrzał na mnie jak na wariata, wpierw na mnie a potem na kota. Czyli to faktycznie on kopnął ''mojego'' kota. No to się może przynajmniej oduczy.
-Ty cholerny dzieciaku! - kot wskoczył na ławkę i zaczął się wydzierać
Właśnie, wydzierać. Gadający kot... gdybym mógł nakręcić minę chłopaka, zrobiłbym to, wyglądał niesamowicie.
-Jak ja Cię tak kopnę, to już nie wstaniesz!
Zrobiło mi się głupio, więc złapałem chłopaka za rękę i zacząłem go odciągać. Szybko zanim ten powalony duch wpadnie na pomysł, ukazania swojej prawdziwej formy.
-Puść mnie.. - chłopak warknął
-Za chwilę, wybacz...
Przeszliśmy tak jeszcze kilka metrów i kiedy byłem już na 1000% pewny, że Madara sobie odpuścił puściłem go od razu odsuwając się na bezpieczną odległość.
-Przepraszam Cię za to, po prostu zapomnij... byłbym Ci za to wdzięczny.

(Haruki? To co z tym alko xD)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Layout by Hope