wtorek, 24 marca 2015

Od Riuki'ego - C.D Cinii

Spojrzałem na nią dość dziwnie. Co jej teraz nagle odwala z tym przytulaniem ? Po za tym… co mnie to niby ma obchodzić.
-Yuki.. przytul mnie. – szturchnęła mnie nogą a ja spojrzałem na nią już troszkę zaspany. –No Yuki…. – nadal mnie szturchała. Nie ruszałem się dalej z miejsca. W końcu dziewczyna prychnęła głośno i wstała z łóżka czołgając się do mnie i wieszając na szyi. – Kochasz mnie prawda… - gadała jak pijana. Zerknęła mi w oczy i uśmiechnęła się jak taki totalny psychol. Wstałem z miejsca i poszedłem do kuchni. Po chwili usłyszałem też takie ciche *tup tup tup*.
-Riuki coś ci jest… ? – zapytała już normalnie. Oparłem się o blat i spojrzałem w ziemie. – Ej no powiedz mi…
-Nic.. nie powinnaś iść do siebie ? – zapytałem wymijając ją i kierując się znów do sypialni. Ona zerknęła na mnie zdziwiona i znów pociągnęła się za mną
-No ale czemu… ? Coś jest na rzeczy, widzę to, dlaczego nie chcesz mi powiedzieć ? – podeszła do mnie. Ściągnąłem najpierw opaskę z oka potem koszulkę i odrzuciłem ją gdzieś w bok. Nie odpowiadałem na nic co ona do mnie mówiła. Chciałem ją już wyminąć, ale ta oparła łapki o mój tors i stanęła mi na drodze.
-RIUKI ! Cholera jasna powiedz mi o co chodzi ! Coś ci zrobiłam…. ? – zapytała cicho . Spojrzałem na nią z góry i pokręciłem głową. Zniżyłem się nieco do niej. Doskonale wiedziała co zamierzam teraz zrobić. Przeniosła jedną rękę na mój policzek i jeszcze mi pomogła się zniżyć. Nasze usta zetknęły się w czułym pocałunku. To chyba pierwszy taki. Taki inny. Objąłem ją rękoma w pasie i w końcu podniosłem. Nie chciało mi się tak do niej schylać. Cinia owinęła mi swoje nóżki wokół brzucha a ja podtrzymywałem ją najpierw trzymając łapki nisko na plecach potem przenosząc się na pośladku. Tym razem nie chciała się już tak szybko odsunąć. Teraz to już mi się nawet stanie znudziło. Podszedłem do łóżka i zaraz usiadłem na krawędzi.  W tym też momencie dziewczyna odkleiła się by nabrać powietrza..
-Gdzie trzymasz te łapy.. – szepnęła, ale ja nadal nic nie mówiłem –Riuki… coś ty nagle się taki czuły zrobił..
-Chcesz spaść z moich kolan ? – warknąłem ale tylko tak na żarty…


( Cinia ?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Layout by Hope